Credo apostolskie #2: Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego
Credo apostolskie, najbardziej rozpowszechnione wyznanie wiary uczniów Jezusa Chrystusa, rozpoczyna się od słów: Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi.
Wielu z nas te słowa już się osłuchały. Istnienie Boga wydaje nam się czymś oczywistym, nad czym nie trzeba się rozwodzić. Jednak wyznawanie wiary w Ojca Wszechmogącego nie jest tylko koniecznym warunkiem do tego, byśmy mogli zacząć zastanawiać się nad bardziej intrygującymi elementami naszych przekonań, jak przyjęcie ludzkiej natury przez Syna Bożego lub zbawienie z łaski. Zwróćmy uwagę – dużo może nam powiedzieć już sam fakt, że przekonanie o istnieniu jedynego Boga znalazło się na samym początku wyznania naszej wiary. Jeśli chcemy mówić o treści wiary chrześcijańskiej, musimy zacząć od mówienia o Bogu. To On jest źródłem wszystkich rzeczy; to On podtrzymuje istnienie świata i kieruje nim w najdrobniejszych szczegółach; to ukazanie Jego chwały jest ostatecznym powodem naszego istnienia. Bóg nigdy nie jest środkiem do celu – On sam w sobie jest zarówno początkiem, jak i celem.
W byciu chrześcijaninem nie chodzi więc w pierwszej kolejności o pielęgnowanie tradycji, bez której nie będziemy w stanie zachować naszej tożsamości kulturowej. Nie chodzi o walkę o wartość rodziny i świętość życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, ani też o walkę o prawa uciskanych mniejszości i bardziej sprawiedliwy system ekonomiczny. Wszystkie te rzeczy, jakkolwiek ważne, nie stanowią istoty chrześcijaństwa. Bo istotą chrześcijaństwa jest wiara w jedynego Boga: mocne przekonanie o tym, że On istnieje, poleganie na Nim w kwestii swojego zbawienia, zaufanie wszystkim złożonym przez Niego obietnicom. Taka właśnie wiara charakteryzuje prawdziwych chrześcijan, odróżniając ich od tych, którzy naśladowcami Chrystusa są tylko z nazwy. Zachwyt Bogiem – oto istota i cel chrześcijaństwa.
Co można o tym Bogu powiedzieć? Czy da się Go jakoś opisać? Niektórzy twierdzą, że nie można powiedzieć o Nim nic pewnego – że słowa muszą zawieść, gdy próbujemy za ich pomocą nakreślić portret Kogoś, kto tak bardzo przewyższa nas, ludzi, kto jest tak bardzo niepojęty i godzien chwały. Choć to prawda, że ograniczony ludzki umysł nigdy nie będzie w stanie objąć całości Bożej chwały, to jednak nie jesteśmy skazani na to, by tkwić w ciemności, jeśli chodzi o poznanie Boga. On rozświetlił naszą niewiedzę poprzez to, że postanowił się nam objawić. W pierwszej kolejności takim objawieniem Boga jest całe stworzenie – wszystko, co nas otacza. Istnienie i natura świata, w którym żyjemy, może doprowadzić nas do przekonania o istnieniu Boga, a także dać pewną ogólną wiedzę na Jego temat. Jednak by poznać pełnię Bożej sprawiedliwości i łaski, potrzebujemy Jego Słowa. To Słowo, ponieważ zostało spisane ludzkim językiem – ponieważ ma pewną określoną, ograniczoną formę – nie przekazuje całej pełni tego, kim jest Bóg. Możemy być jednak pewni, że wszystko, co przekazuje, nie wprowadza nas w błąd, lecz przeciwnie – daje nam prawdziwe poznanie naszego Stwórcy – całe poznanie, którego potrzebujemy, by Mu ufać i mieć z Nim relację (J 20:30-31; 2 Tm 3:16-17). Dlatego, myśląc i mówiąc o Bogu, możemy formułować określone stwierdzenia na Jego temat.
Pierwsze, co Credo stwierdza na temat Boga, to że jest On Ojcem. W taki właśnie sposób najczęściej opisywał Go Jezus. Słowo Ojciec streszcza wszystko to, kim Bóg miał od początku być dla człowieka: odpowiedzialną głową, silnym przywódcą, sprawiedliwym sędzią, mądrym doradcą, troskliwym opiekunem, słowem – źródłem wszystkiego, co dobre. Bóg nie jest po prostu rządzącym z daleka cesarzem, oczekującym całkowitego posłuszeństwa, lecz zdystansowanym od swoich poddanych; ale nie jest też wesołym wujkiem, który odwiedza nas co jakiś czas, pożartuje i poczęstuje słodyczami, ale niczego nie wymaga, bo nie jest za nas odpowiedzialny. Bóg jest miłością – a także suwerennym Panem. Między tymi dwiema prawdami nie ma w Nim żadnego napięcia. Bóg, oczekując od nas posłuszeństwa i karcąc, gdy się od Niego oddalamy, okazuje nam miłość, ponieważ jest niemożliwe, byśmy znaleźli szczęście gdziekolwiek indziej niż w Nim. Jego pasja dla własnej chwały oraz oddanie nam jako Jego dzieciom są jednym i tym samym: nic nie uwielbia Go tak, jak okazywanie nam łaski, zaś nam nic nie daje takiego szczęścia, jak oddawanie Mu chwały. Jest tak, ponieważ jest naszym Ojcem – i stworzył nas oraz zbawił dla samego siebie.
Mówiąc o Bożym ojcostwie, trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, całkowicie podstawową: Bóg jest przede wszystkim Ojcem swojego Syna, Jezusa Chrystusa; dopiero w drugiej kolejności, i poprzez Chrystusa, Bóg stał się naszym Ojcem. Tym jednak zajmiemy się w kolejnym tekście.
Tymczasem wróćmy do pierwszych słów Credo. Bóg jest w nich nazwany nie tylko Ojcem, ale Ojcem Wszechmogącym. Te słowa dopełniają się nawzajem. Jak piękny wyłania się z nich obraz! Jeśli Bóg jest naszym Ojcem, to znaczy, że chce nas darzyć wszelkim możliwym dobrem. Jeśli jest wszechmogący, oznacza, że jest w stanie to robić – bez końca! Kochając swoje dzieci, nie musi martwić się, że nie będzie w stanie właściwie się o nie zatroszczyć. Jego siły nigdy się nie wyczerpią, nigdy też nie skończą Mu się oszczędności. Nigdy nie pozostawi nas samymi sobie. To właśnie dla nas stworzył niebo i ziemię, czyli po prostu wszystko, co istnieje, zarówno w rzeczywistości materialnej, jak i duchowej. Stworzył cały świat z niczego, jedynie aktem swojej woli. Nie zrobił tego, by zaspokoić w sobie jakąś potrzebę, lecz by ukazać swoją chwałę i podzielić się swoją miłością. Co więcej, od samego początku świata podtrzymuje istnienie i działanie wszystkiego, sprawiając, że każdy element otaczającej nas rzeczywistości funkcjonuje zgodnie z Jego odwiecznym planem. To właśnie oznacza, że Bóg jest wszechmogący: Jego wszechmoc nie jest czymś potencjalnym, lecz czymś, z czego nieustannie korzysta – dla swojej chwały i dla dobra swoich dzieci. Wszystko, co mamy, pochodzi od Niego: Całe dobro, którym można obdarzyć, i wszelki doskonały dar pochodzą z góry, od Ojca światłości, jak pisze Jakub (Jk 1:17)1. Z kolei Paweł przekazuje nam obietnicę: Wiemy, że kochającym Boga, to jest tym, którzy są powołani zgodnie z Jego planem, wszystko służy ku dobremu (Rz 8:28). Właśnie dlatego możemy się uchwycić słów Jezusa, pierworodnego Syna Ojca: Dlatego nie martwcie się i nie zastanawiajcie: Co będziemy jeść? Co będziemy pić? W co się ubierzemy? O to wszystko kłopoczą się narody. Wasz Ojciec w niebie wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane (Mt 6:31-33).
Takiego właśnie mamy Boga: wszechmocnego Ojca, Stwórcę nieba i ziemi, nieskończenie godnego naszej miłości i uwielbienia.
Ten artykuł ukazał się również w miesięczniku “Słowo Prawdy” 2021, nr 2.