Zanim wrzucisz grafikę o tym, że “Alleluja, zmartwychwstał”, pomyśl o tym, co to właściwie znaczy

Zanim wrzucisz grafikę o tym, że “Alleluja, zmartwychwstał”, pomyśl o tym, co to właściwie znaczy

Porzućmy więc zbędne wymówki i ogłaszając Zmartwychwstanie, zróbmy wszystko, co w naszej mocy, żeby znaleźć czas na skupienie na Tym, który choć jest ponad czasem, zszedł na Ziemię, aby funkcjonując tak jak my wedle rytmu dobowego, dokonać niemożliwego i zwyciężyć śmierć – przed którą tak bardzo chcemy zdążyć zrobić to wszystko, co zaprząta nam głowę. On rozprawił się raz na zawsze z grzechem, naszą niesłownością i ohydą i każdym naszym niedociągnięciem. Wziął na siebie nasze winy, doświadczył cierpienia, odrzucenia i bólu, abyśmy mogli żyć wiecznie, otrzymując pełnię miłości, pełnię satysfakcji i pełnię Jego dobroci. Jakże więc smutne byłoby goniąc za tym wszystkim, co nas otacza, nie dostrzec ogromu łaski i wspaniałości Jego ofiary.

Milczący Jezus

Milczący Jezus

Rok temu w święta wielkanocne zrozumiałem, co od dawna sprawiało, że biblijne opisy męki Jezusa wydawały mi się jakby niepasujące do całej reszty Jego obrazu, jaki mamy w czterech Ewangeliach. Co sprawia, że od momentu Jego aresztowania wydaje mi się, jakbym czytał o kimś innym.

Wokół teologi ciała #2: Chrześcijanie jako ludzie z krwi i kości

Wokół teologi ciała #2: Chrześcijanie jako ludzie z krwi i kości

W drugim odcinku cyklu na temat teologii ciała rozmawiamy o znaczeniu naszej materialności dla osobistego życia chrześcijańskiego. Czy wierzący powinni dbać o swoje przemijające, doczesne ciało? A może lepiej skupić się na sprawach duchowych? Czy zawsze dobrze jest pościć? Wreszcie czy powinniśmy oceniać naszą kondycję duchową na podstawie naszych stanów emocjonalnych?

Wokół teologii ciała #1 | Kościół jako wspólnota z krwi i kości

Wokół teologii ciała #1 | Kościół jako wspólnota z krwi i kości

W pierwszym odcinku cyklu na temat teologii ciała rozmawiamy o tym, jakie znaczenie ma to, że jesteśmy ludźmi z krwi i kości, dla wspólnego uwielbiania Boga. Dlaczego Bóg stworzył nas jako istoty cielesne? Czemu oglądanie transmisji w internecie to nie to samo, co fizyczna obecność na nabożeństwie? Jak nasze ciała uczestniczą w nabożeństwie?

Sekularyzacja — czy jest się czego bać?

Sekularyzacja — czy jest się czego bać?

Żyjemy w czasach, w których ludzie w świecie zachodnim odwracają się od Kościołów instytucjonalnych. W Polsce szerokim echem odbiły się takie książki jak “Popołudnie chrześcijaństwa” Tomáša Halíka czy “Koniec świata chrześcijańskiego” Chantal Delsol. Czym dokładnie jest sekularyzacja? Jak powinniśmy na nią patrzeć z perspektywy ewangelikalnego protestantyzmu — jakie niesie dla nas szanse, a jakie zagrożenia? Czy jest się czego bać? W drugim odcinku trzeciego sezonu Rozmów Stołowych rozmawiają o tym Anna Pazio, Marta Sobiech-Buzała i Filip Sylwestrowicz.

Niespełnione postanowienia i ambicja Jonathana Edwardsa

Niespełnione postanowienia i ambicja Jonathana Edwardsa

Dziś tak zwany blue Monday – pół żartem, pół serio uznawany za najbardziej depresyjny dzień w roku, między innymi dlatego, że właśnie teraz wielu z nas boleśnie przekonuje się o nierealności naszych postanowień noworocznych (lub po prostu o słabości naszej woli). (…) Jest to, jak sądzę, doskonały moment, by przyjrzeć się lekcjom płynącym z biografii pewnego ambitnego, młodego chrześcijanina, który nieco ponad trzysta lat temu zaczął powziął postanowienia nie tylko na nowy rok, ale na całe życie.

Apokryf o Wcieleniu na Święta Bożego Narodzenia

Apokryf o Wcieleniu na Święta Bożego Narodzenia

W samym sercu wiary chrześcijańskiej znajduje się głęboki paradoks, z którego czerpie ona swoją niekończącą się żywotność. Przez wieki wywoływał on jednocześnie sprzeczne reakcje u tych, którym przyszło się z nim zmierzyć – z jednej strony rozpalał zachwytem umysły wierzących, a z drugiej strony budził lekceważący niesmak niewierzących. Jego przemożna siła udziela się nam również w Święta Bożego Narodzenia, skłaniając nas do refleksji nad sensem tej niezwykłej tajemnicy, co do której nabraliśmy mylnego wrażenia, że została już przez nas oswojona: Bóg naprawdę stał się człowiekiem.

Recenzja: “Dziwny wspaniały świat” Carla R. Truemana

Recenzja: “Dziwny wspaniały świat” Carla R. Truemana

“Wszyscy dostrzegamy skutki sekularyzacji oraz zmieniające się przekonania na temat etyki seksualnej. Skąd jednak te zmiany się biorą? Co sprawia, że pomiędzy moim pokoleniem a pokoleniem moich dziadków doszło do tak ogromnych przeobrażeń społecznego imaginarium? Trueman stara się dostarczyć chrześcijanom obserwującym te przemiany narzędzi intelektualnych, które pomogą im choć trochę zrozumieć te procesy społeczne.”

Potrzebujesz proroka większego niż Mojżesz

Potrzebujesz proroka większego niż Mojżesz

Możesz próbować rozwiązać tajemnicę, jaką jest nasze życie, na własną rękę. Niektórzy także dzisiaj sięgają w tym celu po praktyki magiczne, inni znajdują sobie jakąś filozofię. Ale te ludzkie sposoby zawsze będą tylko błądzeniem po omacku. Tymczasem Bóg, Ten, który stworzył cię w konkretnym celu, sam podjął inicjatywę i przemówił do ciebie.

Oto przychodzi twój Król

Oto przychodzi twój Król

Świętowanie Wielkanocy będzie mogło być dla ciebie źródłem prawdziwej radości tylko wtedy, jeśli rozpoznasz w Jezusie swojego króla. Pytanie brzmi, czy widzisz taką potrzebę. Czy uważasz, że potrzebujesz króla? Odpowiedź nie jest oczywista. Dlaczego miałbyś go potrzebować?

Osiem znaków ostrzegawczych nadużyć duszpasterskich

Osiem znaków ostrzegawczych nadużyć duszpasterskich

Problem toksycznych relacji duszpasterskich nie jest domeną wyłącznie pastorów-celebrytów z ogromnych zborów w Ameryce. Nadużycia duszpasterskie mogą pojawić się także w relacjach z pastorami, starszymi lub liderami czy misjonarzami nawet w bardzo małych wspólnotach. W niniejszym tekście chciałbym pochylić się nad pytaniem, na czym polegają takie nadużycia i jak rozpoznać, że jest się w toksycznej relacji duszpasterskiej.