Czy pornografia to poważny problem?

Obecnie pornografia stanowi jeden z najpoważniejszych problemów społecznych. Jest to również pewien zbiór treści i zachowań, który trudno jednoznacznie zdefiniować. Według powszechnie przyjętego rozumienia pornografią mogą być pisma, druki, filmy, wizerunki i inne przedmioty wykonywane oraz rozpowszechniane w celu wywołania u odbiorców podniecenia seksualnego1.

Do dziś spotykam się ze stwierdzeniem, że pornografia to powszechne, ale raczej niegroźne zjawisko. Kiedy rozmawiam z różnymi osobami na ten temat, wiele z nich twierdzi, że samo uzależnienie od pornografii dotyczy tylko niewielkiej liczby mężczyzn i zazwyczaj są to osoby o słabym charakterze lub takie, które nie potrafią sobie poradzić z życiowymi zmaganiami – uzależnienie od pornografii uważane jest za marginalne. Czy aby na pewno tak jest? 

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że pornografia nam spowszedniała. Według danych z 2018 roku każdego miesiąca strony pornograficzne są odwiedzane około 450 milionów razy, co daje 173 indywidualnych wejść do świata oferującego dostęp do wiadomych treści w sekundę. Ponad 20% wyszukiwań mobilnych w Google dotyczy pornografii, ćwierć miliarda ludzi ma dostęp do niej praktycznie w każdej chwili dzięki telefonom i tabletom. 12% wszystkich istniejących treści obecnych w internecie to pornografia2.

Kiedy poruszam ten temat w rozmowach internetowych czy to twarzą w twarz, bardzo często słyszę (czy też czytam), że zdecydowana większość filmów pornograficznych propaguje dobre podejście do seksualności. Równie często spotykam się ze zdaniem, że pornografia nie pokazuje i nie targetuje samych szkodliwych zachowań, tak więc zarówno mężczyźni jak i kobiety powinni czerpać z tego bogatego i bardzo użytecznego źródła, by urozmaicić swoje współżycie. W społeczeństwie dominuje myślenie, że materiały pornograficzne zawierające chociażby przemoc to rzecz niszowa, przeznaczona dla najbardziej „wymagających” użytkowników. Szkoda tylko, że statystyki przeczą temu założeniu. 40% treści pornograficznych przedstawia przemoc wobec kobiet. Pół miliona codziennych wyszukiwań na stronach pornograficznych jest związana z nastolatkami, a 116 000 dotyczy pornografii dziecięcej3. Jeżeli dane na temat pornografii w sieci są dla kogoś mało przekonywujące, warto wspomnieć także o tym, że w 2018 roku przychody ze sprzedaży pornografii w USA wyniosły 2,84 mld dolarów rocznie. Na świecie było to 4,9 mld dolarów. Szkodliwości tego interesu nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na powody rozwodów w USA. 56% małżeństw rozpada się z powodu pornografii4.

Dlaczego ludzie się uzależniają?

Warto zaznaczyć, że problem jest poważniejszy niż mogłoby się wydawać. Pornografia należy do grupy uzależnień behawioralnych (jak zakupoholizm czy hazard), które podobnie jak uzależnienia chemiczne (alkohol, narkotyki) skutkują zmianą przeżyć psychicznych.5 Jest to zatem taki sam nałóg jak każdy inny. Co więcej uzależnienie od pornografii często rozpoczyna się od braków i problemów emocjonalnych oraz kryzysów w sferze duchowej. Poczucie pustki, brak satysfakcji z życia, osłabienie relacji, niskie poczucie własnej wartości, brak celu i sensu czy też oparcia w drugim człowieku podnosi ryzyko sięgnięcia do treści pornograficznych.6

Świat wirtualny oferuje bezgraniczne zaspokojenie wielu potrzeb, które jedynie pozornie nie jest obarczone negatywnymi konsekwencjami.7 Warto zaznaczyć, że ta “pozorność” jest tutaj kluczowa. Internet, choć obfituje w wiele różnych źródeł rozrywki, paradoksalnie, zamiast oferować relaks, przez dużą liczbę bodźców powoduje więcej stresu. Obecnie technologia jest tak powszechna, że stała się głównym narzędziem do zdobywania informacji i sposobem spędzania wolnego czasu. Kto dziś nie posiada konta na mediach społecznościowych typu Facebook, Instagram czy TikTok? Telewizję i kino zastąpił nam Netflix i jemu podobne platformy. Liczba ludzi posiadających konto na YouTube nieprzerwanie rośnie. Takich przykładów można by wymienić znacznie więcej. 

Wielogodzinne spędzanie czasu w wirtualnej rzeczywistości może prowadzić do osłabienia wrażliwości i empatii, ponieważ często zdarza się, że człowiek nie jest konfrontowany z moralnymi skutkami swoich decyzji. Widzimy przecież jak ludzie, w bardzo ostrych słowach, krytykują się nawzajem na różnych forach – często bez zachowania zasad przyzwoitości. Nietrudno znaleźć komentarze pod postami czy filmami zawierające wulgaryzmy. W realnej i namacalnej przestrzeni publicznej, tak ostre reakcje, choć częste, nie są w większości uznawane za zupełnie normalne czy właściwe – w Internecie jednak, bardzo nam spowszedniały.

Negatywne wzorce zachowań nie kończą się jednak wyłącznie na wulgaryzmach czy niekulturalnych kłótniach. W Internecie można znaleźć treści, które promują zachowania nieakceptowalne i zakazane przez społeczeństwo. Dobrym przykładem jest tutaj tzw. patostreaming, czyli transmisje internetowe na żywo, w trakcie których prezentowane są zachowania będące dewiacjami społecznymi jak: libacje alkoholowe, przemoc domowa lub liczne awantury z użyciem już wspomnianego wcześniej wulgarnego słownictwa 8. Oglądanie takich treści grozi doświadczaniem traumatycznych przeżyć, prowadzi do wykształcenia się myślenia pozbawionego odpowiedzialności za czyny czy do wytworzenia w sobie mechanizmu posiadania chęci osiągnięcia obranego sobie celu bez realnego wysiłku9. Takie wzorce przenoszą się również na sferę seksualną człowieka.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jedna kwestia, która jest dość ściśle powiązana z dominującą w naszym społeczeństwie kulturą konsumpcyjną, w którą jesteśmy uwikłani. Budowanie konsumpcyjnej tożsamości opiera się na poczuciu indywidualnej wolności oraz skłania człowieka do ciągłego poprawiania swojego samopoczucia przez nabywanie dóbr lub korzystanie z usług. Dlatego dąży on do szybkiego uzyskania możliwie jak największej satysfakcji oraz podniesienia poczucia własnej wartości. Wiele treści dostępnych dla nas w Internecie tworzone jest wedle tego samego klucza, w tym filmy pornograficzne. Pytaniem pozostaje jednak dlaczego kultura konsumpcyjna, pomimo świadomości jej płytkości i wad, jest dla nas tak atrakcyjna i trudno się od niej uwolnić?

Świat bardzo szybko się zmienia, co skutkuje utratą poczucia bezpieczeństwa w wielu sferach życia. Powoduje to stres i poświęcanie mniejszej ilości czasu sobie i najbliższym, co rzutuje na osłabienie relacji i pogłębia problem osamotnienia jednostki. Świat wirtualny, oferujący różne treści, obiecujący satysfakcję i spełnienie, jest na wyciągnięcie naszych rąk – nie trzeba nawiązywać trwałych relacji, żeby w swoim domowym zaciszu zaspokajać swoje potrzeby. Dlatego właśnie pornografia mimo licznych regulacji prawnych jest wyszukiwana, oglądana, szeroko dostępna i ma ogromy wpływ na kształtowanie się zarówno społeczeństw jak i poszczególnych jednostek.10

Z czym tak naprawdę się mierzymy?

Każda treść ma wpływ na odbiorcę. Musimy zdać sobie sprawę, że pornografia nie jest zła tylko i wyłącznie dlatego, że pokazuje “brzydkie obrazki dla dorosłych”. W wyniku kontaktu z pornografią mózg wytwarza określone związki chemiczne i z czasem, po osiągnięciu pewnego progu przyjemności, produkuje ich więcej by wzmocnić intensywność doznawanych wrażeń. Im więcej człowiek ma kontaktu z pornografią, która daje satysfakcję, tym częściej będzie po nią sięgał by tę satysfakcję osiągnąć – jest to schemat stary jak świat i dotyczy każdej sfery życia. Uzależnienia tego typu w efekcie prowadzą do rozstrojenia układu hormonalnego, przez co organizm domaga się większej ilości bodźców, by człowiek poczuł się „normalnie”. Oznacza to częstsze korzystanie z pornografii lub nawet pójście o krok dalej i poszukiwanie nowych doświadczeń seksualnych. W zdrowej relacji małżeńskiej substancje chemiczne w trakcie stosunku seksualnego służą tworzeniu intymnej więzi między współmałżonkami. Przez pornografię, która pozbawiona jest kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem oraz emocjonalnego przywiązania wynikającego z posiadania relacji opartej na czymś więcej niż tylko seks, wydzielanie tychże związków wpływa negatywnie na w układ nerwowy i powoduje m.in. głód narkotyczny.

Ponadto uzależnienie od pornografii działa wedle tego samego schematu co każde uzależnienie. Powtarzanie określonych czynności sprawia, że mózg tworzy, a następnie wzmacnia szlaki neuronowe za nie odpowiedzialne. Jeżeli np. chcę być lepszy w danym sporcie lub w posługiwaniu się jakimś narzędziem, to naturalnie doskonale tę umiejętność poprzez częstsze bieganie czy stukanie młotkiem, proste prawda? Tak samo wygląda to z uzależnieniami. Częste korzystanie z pornografii sprawia, że organizm przyzwyczaja się do niej i dostosowuje do niej swoje zachowania czy reakcje. Szlaki neuronowe ulegają powiększeniu i wzmocnieniu, przez co kontakt z  pornografią staje się zachowaniem automatycznym. Tak jak w powyższym przykładzie z bieganiem – jestem w stanie szybciej przebiec dany dystans, bo częściej biegam i mój organizm dostosowuje się do tego. Jednak w  przypadku pornografii, inaczej niż w przypadku biegania, mamy jeszcze do czynienia z narastającą żądzą, przez co zdecydowanie łatwiej jest stracić kontrolę nad częścią zachowań ciała, ponieważ cały organizm dostosował się do nawyku korzystania z pornografii.11

Jestem w stanie wyobrazić sobie rozmowę, w której ktoś żali się znajomemu, że nie wyobraża sobie poranku bez biegania, bo jest to jego przyzwyczajenie. Ale kto w rozmowie ze znajomymi pochwaliłby się tym, jaką serię filmów pornograficznych mimowolnie obejrzał ostatniej nocy, bo zwyczajnie nie mógł skupić się na niczym innym? To uzależnienie wywołuje naprawdę silny wstyd. To z kolei prowadzi do obniżenia poczucia własnej wartości i pewności siebie, w dalszej perspektywie do depresji, izolacji społecznej czy innych problemów tej natury. A co najgorsze –  problemy te dalej napędzają cykl, ponieważ, jak wspomnieliśmy wcześniej, ludzie sięgają po pornografię często właśnie z powodu izolacji czy złego samopoczucia – mamy więc efekt błędnego koła.12

Niestety nie jest to koniec negatywnego wpływu pornografii na człowieka. Regularne obcowanie z treściami pornograficznymi obniża poziom wrażliwości i, niezależnie od tego czy pokazuje brutalne zachowania czy nie, prowadzi do wzrostu przemocy, zwłaszcza wobec kobiet. Dzieje się tak dlatego, gdyż sednem większości treści pornograficznych jest uzyskanie przez mężczyznę satysfakcji poprzez przedmiotowe traktowanie kobiety (a to wcale nie musi dziać się w sposób jawnie przemocowy, czasem traktowanie przedmiotowo może być przedstawiane zdecydowanie bardziej subtelnie). Dążenie do przyjemności za wszelką cenę i o każdej porze na skutek obserwowania takich treści i posiadania ich na wyciągnięcie ręki, może prowadzić do dehumanizacji partnera, gdyż nie uwzględnia się wtedy jego potrzeb. Wiąże się to z tym, że przez karmienie się treściami pornograficznymi, ich odbiorcy zaczynają poszukiwać nowych i silniejszych doznań, które pozwalają osiągnąć pożądane podniecenie, w wyniku czego przestają odczuwać przyjemność z normalnych kontaktów seksualnych, co też jest częstym powodem rozwodów, których liczba cały czas wzrasta. Z powodu pornografii, najczęściej mężczyźni przestają czerpać przyjemność ze współżycia ze swoją żoną, więc szukają czegoś „więcej”, co koniec końców prowadzi do katastrofy. Zazwyczaj pragną odgrywać sceny, które zaobserwowali w materiałach pornograficznych. W efekcie prowadzi to do poważnego konfliktu i cierpienia w relacji z żoną, a nawet do wyrządzenia realnej krzywdy partnerce lub samobójstw w przypadku realizacji fantazji ze sfery agresji erotycznej jak np. duszenie.13

Z czasem u mężczyzn oglądających pornografię wzrasta przeświadczenie, że skoro większość ludzi w społeczeństwie ulega kulturze pornograficznej i regularnie po nią sięga, to i oni mają do tego prawo, zwłaszcza, że zjawisko to staje się coraz bardziej powszechne, nawet jeśli to jest wbrew prawu lub obyczajowości czy moralności.14 Kultura przesiąknięta seksem i zaspokajaniem swoich pragnień za wszelką cenę silnie wpływa również na kobiety, co warto w tym momencie szczególnie podkreślić, bo zdecydowanie rzadziej się o tym mówi. Badanie przeprowadzone w 2016 roku wykazało, że 31% kobiet ogląda pornografię internetową raz w tygodniu lub częściej, obecnie ten stosunek może być większy15.

W tym miejscu można by powiedzieć, że skoro mamy badania, które obnażają niechlubny rynek pornografii i przestrzegają przed negatywnymi skutkami oglądania treści pornograficznych, to społeczeństwo powinno się zreflektować i dość naturalnie odrzucić taką formę rozrywki. Tak jednak się nie dzieje, bo coś zdaje się utrzymywać ludzkość w przekonaniu, że potrzebuje ona takich treści. Co więc sprawia, że ludzie wracają do pornografii? Treści pornograficzne o silnych bodźcach seksualnych, w połączeniu z intensywnym pobudzeniem emocjonalnym w trakcie ich przeżywania, są trudne do wymazania z pamięci, przez co działają na wyobraźnię. Wpływają również na zmianę postrzegania seksualności, co prowadzi do  rozwiązłości czy akceptacji otwartych związków jako naturalnej formy tworzenia relacji, co w teorii wydaje się być wygodniejszym stylem życia.16 Ma to wręcz katastrofalne skutki i w wymiarze jednostkowym i społecznym.

Cios wymierzony w rodzinę i relacje małżeńskie

Tak jak już wspomniałem powyżej, w sferze relacji pornografia najmocniej uderza w małżeństwo. Traktowana jako “urozmaicenie” bardzo często skutkuje porównywaniem obserwowanych, wyreżyserowanych w materiałach pornograficznych zachowań seksualnych do życia seksualnego prowadzonego ze współmałżonkiem. Prowadzi do odczuwania mniejszej satysfakcji z pożycia lub nawet do jego braku, lekceważenia potrzeb współmałżonka, uznawania siebie lub partnera za nieatrakcyjnego albo traktowania małżonka jak postaci z filmu, oczekując od niego podobnych zachowań, co jest często niemożliwe do zrealizowania.17 Oglądanie materiałów nasyconych agresją wzmacnia pragnienie dominacji, hamuje opory wobec gwałtu oraz prowadzi do akceptacji różnych zboczeń, pogłębiając skłonności do nich, a później – doprowadza do stanu, w którym nie da się bez funkcjonować bez ich realizacji. Skutkiem akceptacji dewiacji są przestępstwa na tle seksualnym, akceptacja pedofilii czy tzw. mit gwałtu, według którego kobiety są zadowolone, że wymusza się na nich stosunek.18 Wielu morderców (np. Ted Bundy) przed popełnieniem przestępstwa, przez lata borykało się ze  zniewoleniem przez pornografię i za jej pomocą karmili swoje fantazje19.

Pornografia wpływa nie tylko na wcześniej wspomnianą liczbę rozwodów, ale także wspiera tendencję do unikania zawierania małżeństw. Tworzy to kolejne błędne koło, gdzie dzieci z rozbitych rodzin często mają problemy z ukształtowaniem wzorca zdrowych relacji mąż-żona oraz poczuciem bezpieczeństwa emocjonalnego czy empatii i bezpieczeństwa w sferze seksualnej, przez co są narażone na bezkrytyczne przyjęcie postaw, które promuje pornografia. Znacząco wpływa na normy etyki seksualnej oraz rozumienie miłości, na wartości rodziny oraz relacje w związku.20 Na domiar złego – pornografia promując rozwiązłość i ośmieszając wierność, popularyzuje stosunki seksualne z wieloma partnerami co zwiększa ryzyko zapadnięcia na choroby układu rozrodczego21.

Kiedy pornografia opłaca się światu

Produkcja i dystrybucja treści pornograficznych jest bardzo dochodowa i niekiedy znajduje się pod kontrolą grup przestępczych, które mogą wpływać na treści pokazywane w mediach.22 Taki stan rzeczy wspiera rozwój innych gałęzi nielegalnej działalności jak handel narkotykami, hazard czy prostytucja.  Gloryfikacja pornografii tworzy u niektórych odbiorców przekonanie, że zachowania społecznie zakazane lub dewiacyjne nie są złe i dają pełnię satysfakcji seksualnej. Świat przestępczy kreuje zatem model uzależnienia, w którym dewiacje są normalizowane, a  jednocześnie wytwarza się popyt na produkty i usługi zaspokajające dewiacyjne potrzeby.23  

Rzeczywistość czerpiąca zyski z dystrybucji pornografii ma zdecydowanie szersze oddziaływanie. Widać to po tym, co dzieje się, kiedy wyjdziemy na ulice czy uruchomimy przeglądarkę w internecie i wchodząc na artykuł o czymś zupełnie z pornografią niezwiązanym, zostaniemy zbombardowani zdjęciami, materiałami wideo czy ogłoszeniami o “gorących paniach w promieniu 5km”. Obecnie wiele społeczeństw mierzy się z zalewem materiałów o treści pornograficznej nie tylko w sferze prywatnej, ale  też coraz bardziej publicznej. Z roku na rok granica moralności jest przesuwana i ma to realny wpływ na kulturę24. Pornografia przenika do codziennego życia pod postacią kontrowersyjnych reklam, treści erotycznych w Internecie25 czy jako temat przewodni utworów popkultury26.

Chrześcijanin zmagający się z pornografią

Funkcjonując w takiej rzeczywistości, nasza sfera duchowa będzie borykać się z otaczającymi nas zagrożeniami. Oglądanie treści pornograficznych jest bardzo uzależniającym i wstydliwym grzechem, z którego sideł trudno się wydostać, a nawet – do niego przyznać. Chrześcijanin dąży do tego by żyć zgodnie z zasadami Biblii. Kiedy jednak wpada w wir grzechu i postępuje wbrew zaleceniom Bożym, postrzega siebie jako niemoralnego, czuje, że zawiódł Boże oczekiwania. Kiedy w życiu chrześcijanina pojawia się pornografia, istnieje ryzyko, że zacznie zaniedbywać swój rozwój duchowy, odda się nałogowi czy popadnie w inne niemoralne nawyki. Może dojść do rozbicia więzi między nim a Bogiem i do degradacji jego poczucia własnej wartości jako człowieka. Pojawi się lęk, że kiedy jego uzależnienie wyjdzie na jaw zostanie on odrzucony i potępiony. W efekcie może całkowicie odciąć się od wyznawanych wartości i wspólnoty.27 Takie osoby często boją się przyjść po pomoc, której tak bardzo potrzebują, dlatego nie powinniśmy bagatelizować pornografii jako problemu wśród wierzących, albo spychać tego zjawiska do rangi czegoś marginalnego czy patologii, która nie dotyczy “prawdziwych chrześcijan”. Trzeba sobie zdać sprawę z powagi problemu i otwarcie się mu przeciwstawiać, pomagać tym, którzy się z nim borykają zamiast ich wyśmiewać czy traktować jak ludzi o “słabszej duchowości”.

Mity o pornografii

Myślę, że już w tym momencie mamy jasność, że pornografia nie ma żadnego pozytywnego wpływu na jakąkolwiek sferę życia człowieka. Niemniej jednak warto poruszyć również kilka kwestii z tym związanych, gdyż na przestrzeni lat powstało wiele fałszywych teorii o pozytywnym wpływie pornografii na psychikę. W przeszłości, ale też i obecnie wiele środowisk podkreślało i wskazuje na jej pozytywny wkład w wychowanie seksualne. Jednak, jak wynika z poruszonych przeze mnie wątków, pornografia jest całkowitym zaprzeczeniem tego, co rzekomo oferuje.28 Oczywiście, pojawiają się głosy, jakoby była ona skuteczna w sensie terapeutycznym w leczeniu dewiacji, ale badania naukowe dowiodły, że nawet w tym kontekście pornografia wciąż pozostaje przedmiotem podniecenia seksualnego oglądających ją mężczyzn. Istnieją metody leczenia zboczeń seksualnych przez pokazywanie erotycznych treści, jednakże są to starannie wyselekcjonowane przez specjalistów materiały i nie ma całkowitej pewności, że efekty takiego leczenia będą zawsze skuteczne.29 Kwestia dostępu do pornografii w celu zapobiegania dewiacjom lub w celach edukacyjnych dotyczy również programów edukacji seksualnej, stosujących pornografię w szkołach30. Badania w USA pokazują, że uczniowie po semestrze zajęć mieli bardziej liberalne podejście do kwestii masturbacji, gwałtu, seksu przedmałżeńskiego, pedofilii, homoseksualizmu czy aborcji jako metody kontroli urodzeń.31  

Istnieje także spopularyzowany przez media pogląd, że oglądanie pornografii, zwłaszcza zawierającej agresję seksualną rozładowuje napięcie i wywołuje u odbiorcy stan tzw. katharsis. Nie znaleziono żadnych naukowych podstaw potwierdzających tą hipotezę, w związku z czym podtrzymuję, że najnowsze doniesienia o rzekomych zaletach pornografii, zdają się być jedynie mitami, niepokrywającymi się z rzeczywistością.32  

Podsumowanie

Oddziaływanie pornografii ma charakter wielowymiarowy. Kształtuje negatywne wzorce społeczne, wpływa szkodliwie na funkcjonowanie organizmu (zwłaszcza układu nerwowego), prowadzi do powstawania różnego rodzaju dewiacji, wypacza seksualność, degraduje podmiotowe postrzeganie partnera (w tym zwłaszcza kobiet), odbiera satysfakcję ze współżycia z małżonkiem, niszczy relacje w rodzinie, prowadzi do utraty sensu życia i więzi z Bogiem. Pogarsza w istocie problemy, które doprowadziły do uzależnienia się od niej. Obecne w kulturze konsumpcyjnej rozpowszechnianie się pornografii oraz społeczna akceptacja tego zjawiska sprawia, że treści erotyczne przedostają się praktycznie do każdej sfery życia ludzkiego, przez co każdy jest narażony na kontakt z nimi.

Wbrew niektórym opiniom, pornografia nie posiada żadnych pozytywnych zastosowań, zwłaszcza jeśli chodzi o “bezkolizyjne” rozładowanie nagromadzonego napięcia seksualnego czy doedukowanie się w kwestiach seksualnych. Przeczy wszelkim wartościom moralnym, niszczy społeczeństwa i ludzi jako jednostki, a obecnie niestety silnie wpływa na kształtowanie się kultury głównego nurtu.

Warto na koniec zaznaczyć, że żyjąc w kulturze przesiąkniętej pornografią i zdając sobie sprawę z jej skutków, jako osoby wierzące powinniśmy pilnować tego, co oglądamy oraz dbać o nasze zdrowie psychiczne z tym związane. Nie możemy zapominać o tych, którzy zmagają się z uzależnieniem i pomagać im w miarę naszych możliwości. Najważniejsze jedna w całej tej sytuacji to mówienie o problemie pornografii głośno, nie spychając tak łatwo dostępnego i toksycznego grzechu do jakiegoś marginesu czy problemu chrześcijan “słabszej wiary”, kiedy w rzeczywistości jest on bardziej powszechny niż mogłoby się nam wydawać.


  1. Mały Słownik Wyrazów Obcych, PWN, Warszawa, 1999, s. 884
  2. Internet Pornography by the Numbers; A Significant Threat to Society, [online], [dostęp: 30.10.2021], Dostępny w internecie: https://www.webroot.com/us/en/resources/tips-articles/internet-pornography-by-the-numbers
  3. Tamże
  4. Tamże
  5. M. Marsollek, Kontekst powstawania uzależnień behawioralnych – okiem terapeuty, w: Zniewoleni działaniem. Uzależnienia behawioralne a rodzina, pod red. P. Morociniec, Opole, 2013, s. 183
  6. Tamże, s. 183-187
  7. Tamże, s. 187
  8. A. Kmieciak-Goławska, Patostreaming jako narzędzie popularyzacji podkultury przemocy, w: Biuletyn Polskiego Towarzystwa Kryminologicznego im. profesora Stanisława Batawii, 2019, s. 172-177
  9. M. Marsollek, Kontekst powstawania …, s. 183-187
  10. D.A Scott, Pornografia. Jej wpływ na rodzinę, społeczeństwo, kulturę; Gdańsk, 1995
  11. F. Godfrey, What causes pornography and sex addiction?, [online], [dostęp: 30.10.2021], Dostępny w internecie:https://www.sabrecovery.com/what-cause-pornography-addiction
  12. Tamże
  13. D.A Scott, Pornografia. … s. 16-18
  14. V. B. Cilne, Skutki pornografii, dowody eksperymentalne i kliniczne; Gdańsk, 1996, s. 24, 30
  15. A. J. Bridges,, C. F. Sun, M. B. Ezzell,  J. Johnson, Sexual scripts and the sexual behavior of men and women who use pornography.w: Sexualization, Media, & Society,  2016, [online], [dostęp: 30.10.2021], Dostępny w internecie: https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/2374623816668275,  s. 1-14
  16. V. B. Cilne, Skutki pornografii…
  17. D.A Scott, Pornografia. … s. 19
  18. V. B. Cilne, Skutki pornografii, … s. 40-42
  19. D.A Scott, Pornografia. … s. 21-28
  20. Tamże, s. 54-55
  21. Tamże, s. 26
  22. Tamże, s. 59-62
  23. Tamże
  24. Tamże
  25. B. Kmieciak, Zniewoleni działaniem. Uzależnienia behawioralne a rodzina, w: Zniewoleni działaniem. Uzależnienia behawioralne a rodzina, pod red. P. Morociniec, Opole, 2013, s. 84
  26. V. B. Cilne, Skutki pornografii, … s. 45-47
  27. J. M. Cecy, Wojna o czystość, Wydawnictwo Słowo prawdy, Warszawa, 2015, s. 102-162
  28. V. B. Cilne, Skutki pornografii, … s. 15
  29. G. Bartell, Group Sex, New American Library, New York 1971, s. 215-216
  30. V. B. Cilne, Skutki pornografii, … s. 16-17
  31. D.A Scott, Pornografia. … s. 20-21
  32. Tamże, s. 16-17
  • 2 Wpisów
  • 0 Komentarzy
Absolwent geografii na Uniwersytecie Warszawskim i teologii na Wyższym Baptystycznym Seminarium Teologicznym w Warszawie, członek Kościoła Chrześcijan Baptystów oraz wykładowca chrześcijańskiej Poradni KUŹNIA. Kręci go historia, dobra książka oraz film. Lubi gotować i nawet mu to wychodzi. W wolnym czasie tłumacz języka angielskiego i doradca w kwestiach związanych ze sferą seksualną, szczególnie uwikłaniem w pornografię. Jeżeli nie odstrasza innych swoim aspergerem, to da się go nawet polubić.