10 powodów, dla których warto czytać 4 rozdziały Biblii dziennie

Wychowywałem się w rodzinie pastorskiej. Od kiedy pamiętam towarzyszyło mi Pismo Święte czytane przez rodziców. Gdy miałem 8 lat, tato dał mi pieniądze na zakup pierwszej Biblii w zborowej księgarni. Będąc w szkole podstawowej wykazywałem moim kolegom z klasy jak bardzo się mylą w tym co wierzą, argumentując swoje zdanie przytaczanymi wersetami Słowa Bożego. Choć nigdy nie wątpiłem w wartość i prawdziwość przekazu biblijnego, to dopiero gdy skończyłem 16 lat zacząłem nim żyć, a nie jedynie o nim wiedzieć. Powierzyłem wtedy swoje życie Bogu, wyznałem Mu swoje grzechy i prosiłem Go, aby uczynił ze mnie swojego ucznia. Od tamtego czasu pokochałem tę Księgę ponad wszystkie inne, a od kilku lat czytam ją całą w ciągu jednego roku. Zaczynam 1 stycznia od 1 rozdziału Księgi Rodzaju, kończę pod koniec grudnia na 22 rozdziale Objawienia Jana. Wystarczy oddać się lekturze 4 rozdziałów Biblii dziennie, aby przeczytać ją w rok. Nie jestem w tym temacie ekspertem, sam wiele jeszcze się uczę, ale widzę jak w wiele wspaniałych zmian wprowadziło to do mojego życia. Chętnie się nimi z tobą podzielę. Poniżej przedstawiam 10 powodów, dla których warto zacząć czytać Biblię w rok, szczególnie, że ten dopiero się zaczął.

  1. Czytanie wszystkich ksiąg Biblii uczy, że całe Pismo jest natchnione.

Jeden z najbardziej znanych fragmentów biblijnych w kręgach ewangelikalnych brzmi: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” (2 Tym. 3:16-17).  Apostoł Paweł pisząc te słowa, ma na myśli przede wszystkim Stary Testament. Księgi Nowego Testamentu dopiero się tworzyły. Jeśli jesteś „człowiekiem Bożym” i chcesz być „doskonałym, do wszelkiego dobrego działa przygotowanym” sięgaj po całą Biblię, bo cała ona jest natchniona. Księga Liczb i Pieśń nad Pieśniami są tak samo Słowem Bożym, jak Ewangelia Jana i List do Rzymian. Opisy budowy szat kapłańskich z Księgi Wyjścia 28, są nie mniej natchnione przez Boga niż werset z Ewangelii Jana 3:16. To, że coś wydaje się nudne i mało dopasowane do twoich preferencji, w tym co chciałbyś wyczytać, nie znaczy, że należy to traktować po macoszemu. Zacznij doszukiwać się informacji i wiedzy mówiącej, o tym czego dotyczy dany fragment, jakie ma zastosowanie i dlaczego Bóg umieścił go w Piśmie. Nie idź na łatwiznę, porzucając to co trudne, szukaj na to odpowiedzi, a poznasz słodki smak znajomości i zrozumienia Słowa Bożego.

  1. Przestań czytać o sobie, a zacznij czytać o Bogu.

Ten punkt związany jest z poprzednim. Jeśli zaczniesz czytać całą Biblię, a nie jedynie twoje ulubione wyrywki, to zrozumiesz, że Biblia nie jest o tobie. Zbyt często traktujemy ją jako poradnik mówiącym o tym jak mieć lepsze życie niż nasi niewierzący znajomi, a zbyt rzadko jako księgę, która mówi o Bogu, objawia Boga i wywyższa Boga. Ile razy słyszałeś kazanie oparte na historii Dawida pokonującego Goliata? Ja co najmniej kilka. Ile razy zastosowanie tego kazania mówiło „Z Bogiem ty też możesz pokonać Goliata w twoim życiu!”? Czy rzeczywiście to jest pierwsze znaczenie tego tekstu? Czy ta historia nie jest dużo głębsza? Czy faktycznie jest o tym, abym ja pokonał swojego Goliata, a nie o tym, że Bóg zachował swój naród używając do tego młodego, niedoświadczonego w boju chłopaka? Użył go, bo powołał go na przyszłego Króla, i tym samym Dawid stał się typem[1] Chrystusa. Jezus bowiem, kiedy przyszedł na świat okazał się lepszym i doskonalszym Dawidem, który pokonał najstraszniejszego wroga. Oczywiście, że ma to praktyczne znaczenie dla naszej codzienności i prawdziwie Bóg może pokonać nasze problemy, ale zacznij kopać głębiej. Czytaj całą Biblię, a otworzy ona przed tobą znacznie szerszy świat niż twój własny ogródek.

  1. Czytaj całą Biblię, aby zobaczyć Jezusa.

Ponownie, punkt związany z poprzednim. Jeśli zaczniesz czytać całą Biblię, to szukaj w niej Jezusa. Nie mówi o nim jedynie Nowy Testament. Na kartach Starego Testamentu można znaleźć mnóstwo odniesień do jego osoby. Jeden z przykładów podałem w punkcie drugim. Jezusa odnajdziesz w stworzeniu świata, w spełnieniu przymierza jakie Bóg zawiera z Abrahamem, w spotkaniu Abrahama z Melchizedekiem, w Józefie ratującym swoich braci, którzy go zdradzili, w Jakubie wypowiadającym słowa błogosławieństwa nad jego synem Judą i tak można by wymieniać jeszcze bardzo długo. Cała Biblia mówi o Jezusie i wielkim planie zbawienia. Zacznij ją czytać w całości, a zachwycisz się Chrystusem jeszcze bardziej.

  1. Znajdziesz historie, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś.

Są takie historie, szczególnie w Starym Testamencie, o których nie usłyszysz zza kazalnicy. Po prostu się ich nie głosi, lub jest to bardzo rzadkie. Na przykład, czy kiedykolwiek słyszałeś rozważanie z tekstu mówiącego o tym jak Pan natarł na Mojżesza aby go zabić, na co w odpowiedzi, żona Mojżesza szybko obrzezała swojego syna i … nie zdradzę. Sam przeczytaj – Księga Wyjścia 4:24-26. Często słyszałem kazania i rozważania z wersetów wcześniejszych i późniejszych, a z tych nie. Czy są one gorsze? Bynajmniej! Z pewnością są znacznie trudniejsze w zrozumieniu, tego co się stało, ale czy to oznacza, że nie powinniśmy ich czytać? Wręcz przeciwnie. Nie jest to wina kaznodziejów, po prostu nie zawsze jest czas na to aby omawiać szczegółowo każdy werset danego fragmentu. Jeśli twoja wiedza biblijna i wiara opiera się jedynie na popularnych tekstach to umknie ci wiele fascynujących historii.

  1. Poznawanie całej Biblii uczy czytania w kontekście.

Każdy z nas ma swoje ulubione wersety i fragmenty. Jednak jeśli skupimy się tylko na wyrywku tekstu, to może nam umknąć jego głębsze i prawdziwe znaczenie. Jak często widziałeś udostępniany na portalach społecznościowych werset z listu do Filipan 4:13 „Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie”? Zdarzało mi się słyszeć studenta, który nie przygotował się do egzaminów, ale miał szczerą wiarę w to, że zda, bo „wszystko może w tym, który go wzmacnia.” Ten werset nie ma być motywatorem do uzupełniania naszych braków i „sięgania wyżej”, a raczej zachętą do cieszenia się i poprzestawania na tym co mamy. Jeśli nie przeczytamy całego rozdziału, a czasami całej księgi czy listu, to ciężko będzie nam zrozumieć sens wersetu. Czytanie całej Biblii, uczy czytania w kontekście, a tym samym poznawania wersetów wedle tego co chciał przekazać autor, a nie tego co my chcemy w nich znaleźć.

  1. Czytanie całej Biblii uczy teologii biblijnej.

Teologia Biblijna to spojrzenie na jakieś zagadnienie z perspektywy całego Pisma Świętego. Wierzę, w to, że Biblia jest spójna, znajdują się w niej motywy, które przewijają się przez całą jej treść, pewne wersety pomagają nam zrozumieć inne wersety. Jeśli chcesz zrozumieć dobrze dane zagadnienie musisz na nie spojrzeć ze znacznie szerszej perspektywy niż jeden fragment. Np. Biblia bardzo dużo mówi o ludzkim sercu, w Przypowieściach Salomona 4:23 możemy przeczytać: „Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia!” Gdyby jakiś kardiolog z całej Biblii poznał by tylko ten werset z pewnością uznałby go za doskonałą poradę i umieścił by go na swojej ulotce reklamowej. Jednak to nie jedyna wzmianka o sercu, wersetów, które o nim mówią jest jeszcze mnóstwo. Czym jest serce w Piśmie Świętym? Jakie ma znaczenie? Co jest z nim związane? Jak go strzec? Chcesz wiedzieć? Przeczytaj całą Biblię.

  1. Czytając całą Biblię znajdziesz odpowiedzi na wiele swoich pytań.

Co to znaczy, że Jezus przyszedł wypełnić Prawo? Dlaczego w Księdze Objawienia Jezus zapowiadany jest jako niepokonany Lew, a ukazuje się jako zabity Baranek? Jak znaczenie mają dobre uczynki w moim życiu? Dlaczego powinienem zostać ochrzczony? Takie pytania można mnożyć w nieskończoność. Chcesz odpowiedzi? Zacznij czytać całą Biblię. Na mnóstwo z nich znajdziesz rozwiązanie, jeśli będziesz czytać uważnie i ze zrozumieniem. Są również i takie, na które być może nie znajdziesz odpowiedzi, zapytaj wtedy dojrzalszych od siebie chrześcijan, z pewnością pomogą ci lub skieruj do kogoś jeszcze bardziej kompetentnego. Nie bądź jednak leniwy, nie idź na łatwiznę, najpierw szukaj w Biblii, potem szukaj u innych. Nie zapominaj o jednym i o drugim.

  1. Czytając całą Biblię zaznajomisz się z gatunkami literackimi.

Piękno Biblii to również jej różnorodność. Jeśli zaczniesz czytać ją w całości to trafisz nie tylko na fragmenty narracyjne, opisy historyczne i listy. Znajdziesz w niej poezję, proroctwa, literaturę apokaliptyczną, zapiski prawne, mnogość paraboli i metafor. Dla mnie to wielka frajda, czytać różne gatunki ze świadomością, że wszystkie zostały natchnione przez Boga. Czy to nie wspaniałe? Nie użył On jedynie skrupulatnego ewangelisty-lekarza Łukasza, by przekazać swoje Słowo, posłużył się również poetami, historykami, młodym Dawidem i starym Mojżeszem. Posługuje się historycznym opisem bitew w Księgach Samuela i poematem o miłości pana młodego do jego żony w Pieśni nad Pieśniami. Czytanie tylko jednego tekstu, byłoby jak jedzenie tylko jednego dania, szybko się nudzi i powszednieje. Pismo Święte jest jednak znacznie bogatsze. Nie okradaj siebie z jego wielorakich smaków.

  1. Czytanie Biblii codziennie uczy dyscypliny.

Ile razy zdarzało ci się obiecać sobie rano, że jak wrócisz ze szkoły, albo z pracy, to na pewno sięgniesz po Biblię, by coś z niej przeczytać? Kiedy już wróciłeś, to miałeś coś innego do zrobienia, więc obiecałeś sobie, że usiądziesz do niej przed snem. Kiedy już ułożyłeś się w łóżku, to byłeś zbyt zmęczony i mówiłeś sobie, że lepiej iść szybciej spać, żeby wstać wcześniej rano i przeczytać coś z Biblii. Czasami się udawało, innym razem historia z dnia wcześniejszego się powtarzała. Jednak mając plan czytania Biblii i zamiar przeczytania jej w rok, wymówki zaczynają znikać, uczysz się dyscypliny. Wiesz, że jeśli nie przeczytasz czterech rozdziałów dzisiaj, to jutro będziesz musiał przeczytać osiem. Jeśli przegapisz kolejny dzień, to musisz przeczytać dwanaście, itd. Co wtedy zrobić? Poddać cały plan? Szkoda by było, bo jest on dla ciebie bardzo dobry. Zatem bierzesz się w garść i nawet jeśli nie czujesz się jakoś wyjątkowo natchniony i uduchowiony danego dnia, to bierzesz się do czytania. W pewnym momencie twoje stany emocjonalne naprawdę przestają mieć znaczenie na to czy chcesz czytać Biblię, po prostu to robisz i zaczynasz dostrzegać jaki dobry ma to wpływ.

  1. Czytanie całej Biblii rozwija życie modlitewne.

Dla wielu modlitwa jest jednym z najbardziej zaniedbanych aspektów życia z Bogiem. Łapią się na tym, że ich modlitwy są takie same, oklepane i puste. Biblia jednak zawiera mnóstwo zapisanych modlitw i pieśni, gdy zaczynasz je czytać, to często stają się one inspiracją, dla twoich własnych słów kierowanych do Boga. Ponadto będziesz mógł zobaczyć, jak modlitwa wpływała na życie mnóstwa osób w całej Biblii, a nawet zmieniała rzeczywistość dookoła nich. Zauważysz również, jak różnorako i cudownie Bóg odpowiadał na modlitwy. Czy dzisiaj nie miałby czynić tego samego? Im więcej czytam Biblii, tym więcej się modlę.

Biblię można czytać „od deski, do deski”, można ją czytać wg chronologii spisania ksiąg i na wiele innych sposobów. W Internecie znajdziesz mnóstwo gotowych planów do przeczytania Pisma Świętego w całości, zapoznając się każdego dnia z innymi księgami. Można to zrobić idąc różnymi drogami, nie zależnie od tego którą wybierzesz, trzymaj się jej wiernie, a jestem przekonany, że po jakimś czasie zobaczysz jak wielki wpływ to ma na twoje codzienne życie, uwielbienie i poznanie Boga, oraz posłuszeństwo Jemu. Ja widzę same korzyści i żałuję, że zacząłem czytać ją w całości tak późno.

[1] „Typ – określenie w teologii chrześcijańskiej oraz egzegezie biblijnej, dotyczące różnych zagadnień, wydarzeń, osób lub obiektów ze Starego Testamentu, które są traktowane jako zapowiedź tego co miało nastąpić w Nowym Testamencie.” W: Wikipedia. Pobrano 31.12.2018 z https://pl.wikipedia.org/wiki/Typ_(teologia)

  • 26 Wpisów
  • 0 Komentarzy
Szczęśliwy mąż Dominiki oraz tata Basi, Hani i Tadeusza. Pastor misyjny zaangażowany w zakładanie zboru Kościoła Baptystów "Logos" w Bydgoszczy. Asystent w Katedrze Teologii Systematycznej w Wyższym Baptystycznym Seminarium Teologicznym. Absolwent WBST i Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Od dekady zaangażowany w służbę Duszpasterstwa Młodzieży przy KChB. Lubi dobrą książkę, piłkę nożną i bushcraft.