Nie mów znajomym, że tylko papież “oficjalnie nie przeprosił”
Doniesienia ze szkół rezydencyjnych zdają się świadczyć bardziej o usilnych próbach zrobienia z dzieci duchowo-martwych europejskich jednostek chrześcijańskopodobnych, wiedzących jak się przeżegnać i kiedy obchodzi się Boże Narodzenie, niż realnie wierzących, oddanych Bogu i zbawionych chrześcijan, chcących podążać za Chrystusem.