Czy Hieronim ze Strydonu wierzył w istnienie czyśćca?

Problem stosunku Hieronima ze Strydonu do koncepcji czyśćca bywa adresowany przez historyków doktryny chrześcijańskiej raczej nieczęsto, zapewne z uwagi na historyczne znaczenie dorobku innego Ojca Kościoła zachodniego, słynnego Augustyna z Hippony, któremu poświęca się najczęściej więcej uwagi. W tym artykule postaramy się zatem wypełnić tę niszę, próbując odpowiedzieć na tytułowe pytanie, które – mimo jego niepopularności – uważamy za warte zbadania.

W pierwszej kolejności spojrzymy na sprawę fundamentalną dla naszych rozważań, a więc do omówienia recepcji dziedzictwa Orygenesa przez Hieronima, zwłaszcza w kontekście nauki o rzeczach ostatecznych. Później przyjrzymy się dokumentacji stojącej za dwoma poglądami twórcy łacińskiej Wulgaty, które zdają się wchodzić w konflikt z nauką o czyśćcu. Idąc dalej, dokonamy przeglądu Hieronimowej egzegezy tych tekstów Pisma, które rzymscy katolicy chętnie cytują na poparcie doktryny czyśćca. W końcu zajmiemy się oceną zabiegu dowodzenia aprobaty Hieronima dla przekonania o istnieniu czyśćca przy pomocy świadectw jego akceptacji dla modlitwy za zmarłych. W zakończeniu pracy podsumujemy nasze wnioski, wypływające z przeprowadzonej analizy.

W cieniu teorii Orygenesa

Hieronim przez całe życie pozostawał pod mniejszym lub większym wpływem myśli Orygenesa, przez co można wręcz stwierdzić – jak zaznacza Thomas P. Scheck – że bez Orygenesa nie byłoby św. Hieronima1. Uczony przez długi czas czerpał inspirację z jego pism, choć rok 394 przyniósł w tej kwestii niemałą zmianę, ponieważ kiedy w IV wieku pojawiła się kontrowersja dotycząca problematycznego charakteru spuścizny Orygenesa, również Hieronim podjął się krytycznej oceny poglądów swojego mistrza2. Mimo to wciąż pozostawał jego oddanym wielbicielem, tak że nawet gdy zrewidował część swoich przekonań, nadal trzymał się wielu orygenejskich idei, w tym tych dotyczących eschatologii3.

Orygenes znany jest jako zwolennik teorii apokatastazy, zgodnie z którą Bóg dokona ostatecznie odnowy całego stworzenia, doprowadzając do zbawienia wszelkich stworzeń, w tym wszystkich grzeszników, demonów i samego Szatana. Środkiem do osiągnięcia tego celu ma być ogień oczyszczający, który miał być doświadczeniem wszystkich przy Sądzie Ostatecznym4. Hieronim był najpierw orędownikiem tej koncepcji, a następnie zdecydował się ją zmodyfikować, minimalizując jej radykalizm. W dziele Dialogus adversus pelagianos 1.28 zestawia swoją opinię z opinią Orygenesa:

Jeżeli jednak Orygenes mówi, iż żadne rozumne stworzenie nie zginie, a szatanowi przyznaje możliwość pokuty, to cóż nas obchodzi, skoro mówimy, iż szatan i jego towarzysze i wszyscy bezbożnicy i wiarołomcy będą na wieki potępieni, a chrześcijanie, którzy umrą w stanie grzechu, po odbyciu kary osiągną zbawienie.5

W przeciwieństwie do aleksandryjczyka, Hieronim dzieli stworzenia na dwie grupy6. Pierwszą stanowią szatan, jego towarzysze, bezbożnicy i wiarołomcy – czeka ich wieczne potępienie. Drugą stanowią wszyscy chrześcijanie – czeka ich zbawienie, nawet jeśli umrą w stanie grzech, choć będą musieli odbyć pewną karę. Autor porusza ten sam wątek w innym dziele, w Commentaria in Isaiam prophetam 18.66:

Tak jak wierzymy, że męki diabła, wszystkich sprzeciwiających się i bezbożników, którzy powiedzieli w swym sercu: »Nie ma Boga«, będą wieczne, podobnie też myślimy, że wyrok sędziego dotyczący grzeszników i bezbożników, będących jednak chrześcijanami, których czyny zostaną zbadane i doświadczone w ogniu, zostanie złagodzony i przepojony łaskawością.7

Raz jeszcze Hieronim stwierdza, iż diabła, wszystkich sprzeciwiających się i bezbożników czeka niekończąca się kara, natomiast wszystkich chrześcijan, choćby nawet byli grzeszni i bezbożni, czeka jedynie tymczasowa kara8. Jakkolwiek wzmianka o grzesznych i bezbożnych chrześcijanach może szokować współczesnego odbiorcę, warto wziąć pod uwagę, że Strydończyk pisze te słowa w epoce, w której chrześcijaństwo przeżywało ogromny wzrost liczby wyznawców, co znalazło swoje odbicie w ogromnym spadku przeciętnej jakości ich życie w wierze. Motywacją stojącą za wypowiedziami Hieronima jest zatem ufność w triumf Bożego miłosierdzia9. Stwierdza więc w innym swoim piśmie, w liście 119.7: Kto bowiem całym sercem ufa Chrystusowi, chociażby jako człowiek ułomny umarł w grzechu, przez wiarę swoją żyje na wieki 10.

W powyższym fragmencie z komentarza do Księgi Izajasza pisarz precyzuje też rodzaj kary, która będzie udziałem wszystkich stworzeń, w tym chrześcijan, dodając, że ich czyny in igne probanda sunt atque purganda, tj. zostaną zbadane i doświadczone w ogniu. Czy w takim razie można przyjąć, że Hieronim deklaruje tu wiarę w ogień czyśćcowy, oczyszczający dusze zmarłych chrześcijan, którzy nie są w stanie znaleźć się w niebie tuż po swojej śmierci11? W żadnym razie.

W ramach szerszego kontekstu należy zaznaczyć, że przytoczone passusy należy interpretować w świetle myśli Orygenesa, która stała się punktem wyjścia dla poglądów Hieronima, nie zaś w świetle późniejszego rozwoju doktryny na Zachodzie, którego produktem jest wiara w czyściec. W teorii apokatastazy ogień, przez który mieli przejść wszyscy ludzie bez wyjątku, był ogniem Sądu Ostatecznego, a nie stanem pośrednim, w którym trwali niektórzy ludzi pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem ciała12. Inne powody wprost odnoszą się do tekstu. Autor przywołuje wyrażenie sententiam judicis, a więc wyrok sędziego, co budzi wyraźne skojarzenia z Dniem Sądu, który ma nadejść po paruzji13. Ponadto zacytowane słowa stanowią część Hieronimowego komentarza do słów robak ich nie zginie, i nie zagaśnie ich ogień (Iz 66:24 BT14), do których Pan Jezus nawiązuje, mówiąc o naturze piekła (Mk 9:48)15. W końcu na uwagę zasługuje pewne występujące w tekście łacińskim rozróżnienie. Kiedy mowa jest o wiecznej karze dla niechrześcijan, pisarz posługuje się czasownikiem credimus, tj. wierzymy albo uznajemy za prawdę, a kiedy mowa jest o tymczasowej karze dla chrześcijan, używa czasownika arbitramur, tj. szacujemy, oceniamy, sądzimy lub przypuszczamy16. Wydaje się więc, że o ile pierwsze stwierdzenie wyraża uznaną prawdę wiary, drugie stwierdzenie wyraża jedynie osobiste przekonanie autora17.

Poglądy teologiczne niespójne z ideą czyśćca

Co więcej, w dziełach Hieronima można odnaleźć świadectwa potwierdzające, że trzymał się co najmniej dwóch poglądów, które pozostają niekompatybilne z nauką o czyśćcu18.

I. Chrześcijanie idą prosto do nieba

Starożytny biblista utrzymuje, iż po śmierci ciała potępieni trafiają bezpośrednio do miejsca, gdzie doświadczają przedsmaku mąk piekielnych, a zbawieni trafiają bezpośrednio do nieba, gdzie radują się obecnością Chrystusa19. Zacznijmy od przytoczenia dość ogólnego ustępu z Commentarium in Amos prophetam 3.8:

Kiedy bowiem dusza zostaje uwolniona z cielesnych więzów, z uwagi na ulotność [swojej] natury, ma możliwość lecieć tam, gdzie by pragnęła albo tam, gdzie jest prowadzona – albo [dusza] jest wiedziona do piekieł, o których jest napisane: Niech grzesznicy wpadną do piekła, wszystkie narody, które zapominają o Bogu«, i: W piekle któż będzie cię wzywał?« Oraz: Chwała twa zstępuje do piekła« – albo [dusza] będzie, oczywiście, niesiona ku niebiosom, gdzie znajdują się złe duchy na wyżynach niebieskich.20

Uwolniwszy się z ciała, dusza ludzka zmierza albo w kierunku piekła, albo w kierunku nieba – i nie ma tu nawet słowa o czyśćcu. Zwróćmy się więc do listu 39.3, gdzie znajdujemy mowę pogrzebową napisaną na pożegnanie chrześcijanki Blezylii:

Trzeba ubolewać nad umarłym, ale nad takim, którego piekło pochłania, którego czeluście pożerają, dla którego ukarania pali się wieczny ogień. My, którym przy śmierci towarzyszy orszak aniołów, którym wychodzi naprzeciw Chrystus, martwmy się raczej, jeśli dłużej w owym przybytku śmierci mieszkamy. Bo jak długo tu przebywamy, tułamy się z dala od Pana, opanowuje nas owo pragnienie: »Biada mi, że się pielgrzymowanie moje przedłużyło; mieszkałem z obywatelami Kedaru, za długo przechodniem jest dusza moja«. Jeśli »Kedar« oznacza »ciemności«, a świat niniejszy jest ciemnościami, ponieważ światłość świeci w ciemnościach, a ciemności jej nie ogarnęły, więc cieszmy się naszą Blezylą, która z ciemności przeszła do światłości i w gorliwości rozpoczynającej się wiary otrzymała koronę dokonanego dzieła.21

Podczas gdy potępionego zmarłego piekło pochłania i czuleście pożerają, a dla jego ukarania pali się wieczny ogień, zmarłym chrześcijanom towarzyszy orszak aniołów, w dodatku to do nich wychodzi naprzeciw Chrystus. Blezyla z ciemności przeszła do światłości i w gorliwości rozpoczynającej się wiary otrzymała koronę dokonanego dzieła – możemy więc wnioskować, że autor z dużą pewnością mówi o jej losie i jest przeświadczony, że po śmierci trafiła wprost do nieba. Nieco później Hieronim dodaje zresztą: Ta, która z Chrystusem żyje w niebiosach, także na ustach ludzi żyć będzie22. Przejdźmy teraz do listu 23.3, gdzie odnajdujemy eulogium na cześć innej chrześcijanki, Lei:

Teraz więc za krótką pracę zażywa wiecznej szczęśliwości; przyjmują ją chóry anielskie, przebywa na łonie Abrahama i z Łazarzem niegdyś ubogim widzi, jak bogacz ubrany w purpurę i konsul, nie uwieńczony, ale obleczony w żałobną szatę, prosi o podanie kropli wody na małym palcu. O jaka odmiana! Ten, którego przed niewielu dniami ozdabiały najwyższe godności, który jakby nad podbitymi wrogami triumf odnosił, wstępował na zamek kapitoliński, ten, którego oklaskami, z uciechą przyjął lud rzymski, którego zgonem całe miasto zostało poruszone, teraz jest opuszczony i nagi, nie w mlecznym pałacu nieba, jak sobie tłumaczy nieszczęśliwa żona, ale zamknięty w gęstych ciemnościach. Ta zaś, którą otaczały ściany jednej ukrytej izdebki, która wydawała się ubogą i nic nie znaczącą, której życie uważano za szaleństwo, idzie za Chrystusem i mówi: »Jak słyszeliśmy, tak widzieliśmy w mieście Boga naszego itd.«23

Wspomniany konsul to najprawdopodobniej poganin Vettius Agorius Praetextatus, ubiegający się o rękę Lei, został ukazany w mowie przez Hieronima jako potępiony, zamknięty w gęstych ciemnościach24. Tymczasem zbawiona chrześcijanka Lea zażywa wiecznej szczęśliwości, przyjmują ją chóry anielskie, przebywa na łonie Abrahama, a także idzie za Chrystusem. Na koniec skierujemy się do listu 60.7, mając tym razem do czynienia z mową przygotowaną na pogrzeb chrześcijanina Nepocjana:

Wiemy, że nasz Nepocjan jest z Chrystusem wśród chórów świętych i to co tu na ziemi z daleka z nami badał i czego dochodził przeczuciem, tam widzi z bliska i mówi: »Jak słyszeliśmy, tak widzieliśmy w mieście Pana Zastępów, w mieście Boga naszego«, ale nie możemy znieść żalu z powodu jego nieobecności, ubolewając nie nad jego, lecz nad naszym losem. O ile on jest szczęśliwy, o tyle my jesteśmy nieszczęśliwi, że straciliśmy tak wielkie dobro.25

Zmarły Nepocjan już jest z Chrystusem wśród chórów świętych i jest szczęśliwy, ciesząc się obecnością Boga w niebie. Strydończyk decyduje się później na równie jednoznaczny komentarz: Ciało jego poszło do ziemi, dusza wróciła do Chrystusa26.

W żadnym z powyższych przypadków Hieronim nie ma żadnych wątpliwości co do duchowego stanu, w którym znajdują się chrześcijanie, którzy odeszli z tego świata. W jego mniemaniu Blezyla, Lea i Nepocjan nie znajdują się czyśćcu, gdzie cierpią karę doczesną za swoje przewinienia, aby móc później dostąpić łaski oglądania Boga twarzą w twarz – przeciwnie, wymienieni chrześcijanie już znajdują się w niebie wraz ze swoim Panem, Jezusem Chrystusem27.

II. Śmierć jako wydarzenie graniczne

W opinii Hieronima przebaczenie grzechów, pokuta, dobre uczynki i pomnożenie cnót nie są już po śmierci możliwe. W Commentaria in Isaiam prophetam 18.65 oświadcza:

Ten, kto nie uzyskał przebaczenia za swoje grzechy żyjąc w tym ciele i w tym stanie rozstał się z życiem, ginie i przestaje istnieć w odniesieniu do Boga, chociaż sam w sobie może nadal trwać w kaźni.28

Ojciec Kościoła zaznacza wyraźnie, ze przebaczenie za swoje grzechy należy uzyskać jeszcze żyjąc w tym ciele, nie zaś dopiero po śmierci. Z kolei w Commentarius in Ecclesiasten 9.10 ogłasza:

Czyń teraz wszystko, co tylko zdołasz i trudź się, bo gdy zstąpisz do otchłani, nie będzie już możliwości pokuty. Podobnie przykazał Zbawiciel: »Czyńmy dzieła, dopóki jest dzień; nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać«. Gdy zaś [Eklezjastes] mówi: »w otchłani, do której ty zdążasz«, to zważ, że i Samuel przebywał w otchłani, gdyż przed przyjściem Chrystusa nawet świętych więziło prawo otchłani. Oczywiście, po zmartwychwstaniu Pana otchłań nie miała już władzy nad świętymi, co poświadcza Apostoł: »Lepiej odejść i być z Chrystusem. Kto bowiem jest z Chrystusem, tego z pewnością piekło nie pochwyci.29

Po zmartwychwstaniu Jezusa zmarli chrześcijanie nie trafiają już dłużej do otchłani, lecz do nieba, gdzie przebywa ich Pan, natomiast wszystkich innych Hieronim ostrzega, że po zstąpieniu do otchłani nie będzie już możliwości pokuty. Podobną myśl zawarł nieco wcześniej w tym samym piśmie, dokładniej w 9.7-8:

Skoro poznałeś, że wszystko kończy się ze śmiercią, a w zaświatach nie ma pokuty ani powrotu do cnót, przeto póki jesteś na tym świecie, śpiesz się, walcz, czyń pokutę i trudź się, póki masz na to czas. Bóg bowiem spogląda życzliwie na pokutującego.30

Skoro w zaświatach nie ma pokuty ani powrotu do cnót, konieczne jest czynienie pokuty jeszcze przed śmiercią, dopóki jest się na tym świecie. Hieronim formułuje swoją tezę najdobitniej w ostatnim fragmencie swojego komentarza do Księgi Eklezjastesa, który zacytujemy, konkretnie w 9.4b-6:

Skoro przedtem stwierdził, że serce synów ludzkich pełne jest zła i zuchwałości, a następnie wszystko kończy się wraz ze śmiercią, dlatego teraz powtarza i dopełnia tę opinię. Póki człowiek żyje, może stać się sprawiedliwym, po śmierci zaś nie ma już żadnej sposobności do pełnienia dobrych uczynków. Zatem żywy grzesznik może być lepszy od sprawiedliwego zmarłego, jeśli tylko zechce przejąć jego cnoty. Podobnie byle jaki biedak, choćby nie wiem jak nędzny, jest z pewnością lepszy od zmarłego, który za życia chełpił się złem, władzą i zuchwałością. Dlaczego? Ponieważ lęk przed śmiercią może skłaniać żyjących do dobrych czynów, natomiast zmarli nie mogą nic dodać do tego, co raz zabrali ze sobą, odchodząc z tego świata; i wszystko spowija niepamięć, zgodnie ze słowami »Psalmu«: »Zapomniano w sercu o mnie jak o zmarłym. Lecz ich miłość, nienawiść i zazdrość, i wszystko, co zdołali posiąść na świecie, kończy się wraz z nadejściem śmierci i nie mogą już uczynić nic sprawiedliwego, ani zgrzeszyć, przymnożyć cnót, ani przywar.31

Na początek warto przyjrzeć się zastrzeżeniu, iż po śmierci zaś nie ma już żadnej sposobności do pełnienia dobrych uczynków. Następnie pisarz wypowiada się jeszcze mocniej, gdyż wzmacnia swoją tezę: zmarli nie mogą nic dodać do tego, co raz zabrali ze sobą, odchodząc z tego świata. Jakby tego było mało, dopowiada potem o zmarłych, że omne quod in saeculo habere potuerunt, mortis finitur adventu: nec juste quidquam jam possunt agere, nec peccare, nec virtutes adjicere, nec vitia, tj. wszystko, co zdołali posiąść na świecie, kończy się wraz z nadejściem śmierci i nie mogą już uczynić nic sprawiedliwego, ani zgrzeszyć, przymnożyć cnót, ani przywar.

W obliczu wskazanych tekstów trzeba przyznać, że Hieronim odrzucał istnienie pośmiertnego stanu, w którym możliwe byłyby takie zjawiska jak odpuszczenie grzechów lekkich, odpokutowanie nagromadzonej kary doczesnej czy wzrost sprawiedliwości.

Przegląd egzegetyczny

Aby uzyskać pełny obraz teologii Hieronima, nie można zapomnieć o jego interpretacji klasycznych tekstów biblijnych, z których rzymscy katolicy starają się wywodzić istnienie czyśćca.

Jak powszechnie wiadomo, apologeci Rzymu szukają podstaw dla swojego stanowiska w narracji o złożeniu ofiary ze zmarłych przez Judę Machabeusza w 2 Mch 12:38-45. W tym miejscu warto jednak przypomnieć, iż Hieronim ze Strydonu jest jedną z najbardziej znanych postaci wczesnego Kościoła, która odrzucała kanoniczność 2 Księgi Machabejskiej, uważając ją za apokryf, na którym nie należy budować doktryny chrześcijańskiej32.

Pisarz wymienia różne interpretacje Mt 5:25-26, a zatem tekstu, w którym mowa o wtrąceniu człowieka do więzienia, aż zwróci ostatni grosz – wbrew oczekiwaniom rzymskich katolików, w żadnej z nich nie ma nawet aluzji do czyśćca33. W dziele Commentarius in Evangelium Sec. Marcum 3 odkrywamy następujące wyjaśnienie: […] dlatego nigdy nie jest wypuszczany z więzienia ten, kto przed końcem życia nie odda ostatniego grosza34. Komentarz sugerowałby więc, że wspomniany ostatni grosz należy oddać przed końcem życia, w przeciwnym razie nigdy nie wyjdzie się z więzienia, co niewątpliwie wyklucza czyśćcowe rozumienie passusu. Należy jednak podkreślić, że pismo to najprawdopodobniej nie wyszło spod ręki Hieronima, ale pochodzi raczej od VII-wiecznego autora, komentującego tekst ewangeliczny w jego imieniu35.

Obrońcy rzymskiego katolicyzmu dopatrują się nawiązania do czyśćca w słowach Chrystusa z Mt 12:31-32 o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, który nie będzie odpuszczony ani w tym wieku, ani w przyszłym, z których wnioskują, że istnieją grzechy, które mogą zostać odpuszczone po śmierci. Również tutaj spotykają się z kontrą Hieronima, który zaznacza w Commentarius in Evangelium Matt. 12:31: A więc ktokolwiek dzieła Zbawiciela przypisze Belzebubowi, władcy demonów, i powie, że Syn Boży ma ducha nieczystego, temu nigdy nie będzie odpuszczone bluźnierstwo36. Badacz Pisma uznaje więc wyrażenie ani w tym wieku, ani w przyszłym za ekwiwalent emfatycznego nigdy (Mt 12:32, por. Mk 3:29).

W ten sposób dochodzimy do 1 Kor 3:11-15, a więc fragmentu dotyczącego chrześcijanina, który wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień (1 Kor 3:15 BT). W taki sposób Strydończyk komentuje ten tekst w Adversus Jovinianum 2.22:

Jeśli ten, którego dzieło spłonie i zginie, i [który] zniósł utratę [owoców] swego trudu, wprawdzie straci nagrodę za trud, ale sam zostanie ocalony, choć nie ominie go próba ognia, więc ten, którego dzieło przetrwa, gdyż budował je na fundamencie, zostanie ocalony z pominięciem próby ognia; i z pewnością pomiędzy jednym ocaleniem a drugim istnieje jakaś różnica.37

Przytaczając tekst, Hieronim nie czyni tak naprawdę zbyt wiele poza jego sparafrazowaniem. Jego słowa należy odczytywać w kontekście czwartej tezy Jowiniana, z którą polemizuje w Adversus Jovinianum już począwszy od 2:18, a brzmi ona następująco: Jest jedna i taka sama nagroda w królestwie niebieskim dla wszystkich, którzy zachowali w sobie łaskę chrztu38. Autorowi zależy więc na wykazaniu, że istnieje między zbawionymi chrześcijanami różnica co do ilości lub jakości nagród, które w otrzymają w niebie od Pana. Jak widzimy, nie argumentuje wcale za istnieniem czyśćca, gdyż jego cel jest w tym przypadku zupełnie inny.

Pomijając więc kwestię niekanoniczności 2 Mch 12:38-45, przeanalizowaliśmy Hieronimową interpretację typowych ustępów Biblii, w których rzymscy katolicy pragną widzieć podstawę dla nauki o czyśćcu – należą do nich Mt 5:25-26, Mt 12:31-32 i 1 Kor 3:11-15. Cóż, trudno uniknąć wniosku, że sam Hieronim nijak nie dostrzegał w tych fragmentach nawet najmniejszej wzmianki o czyśćcu.

Modlitwa za zmarłych a istnienie czyśćca

Doprawdy niewiele jest wypisów z dzieł Strydończyka, na które mogliby się powołać apologeci rzymskiego katolicyzmu, aby bronić tezy przeciwnej niż ta, za którą optujemy w niniejszym artykule. Wobec tego bywa cytowany w tej sprawie wyjątkowo skąpo39. Zwykle można spodziewać się ewentualnie odwołania do listu 66, gdzie Hieronim chwali Pammachiusza, który po śmierci żony Pauliny rozdał swój majątek ubogim, chcąc uczcić jej śmierć tym dobrym uczynkiem40. W liście 66.5 znaleźć można więc takie słowa aprobaty względem hojnego męża:

Inni małżonkowie rzucają na groby małżonek fiołki, róże, lilie oraz purpurowe kwiaty i tymi przysługami łagodzą boleść serca; nasz Pammachiusz jałmużną oddaje cześć świętym szczątkom. Przy pomocy takich wonnych pachnideł czci popioły zmarłej, wiedząc, że jest napisane: »Jak woda gasi ogień, tak jałmużna grzechy«. Jak wielką moc ma miłosierdzie i jakich godne jest nagród, opisał w znakomitym dziele błogosławiony Cyprian.41

Na gruncie przedstawionego wyżej tekstu nie sposób jednak rozstrzygnąć tego, czy akt ofiarowania przez Pammachiusza jałmużny stanowi korzyść duchową dla zmarłej żony, czy dla samego męża. Najbliższy kontekst pomaga jednak w rozwiązaniu tego dylematu, ponieważ zaraz potem autor pisze:

Potwierdza to również rada, której udzielił Daniel, wiedząc, że najbardziej bezbożny król, jeśliby go chciał słuchać, mógłby się zbawić wspierając ubogich. Matka takiej córki cieszy się posiadaniem spadkobiercy, nie żałuje, że dostatki przeszły do kogo innego, ponieważ widzi, że są rozdawane właśnie tym, którym ona chciała je rozdać. Co więcej, stwierdza z radością, że bez jej pracy spełniają się jej życzenia, nie zmniejszył się bowiem majątek, lecz zmienili się robotnicy.42

Jak czytamy, nawet bezbożny król, jeśli usłuchałby rady proroka Daniela, mógłby się zbawić wspierając ubogich. Ponadto czyn Pammachiusza przyniósł radość matce Pauliny. Można zatem wydedukować, że dawanie jałmużny jest w tym przypadku źródłem zysku dla samego ofiarodawcy, ewentualnie dla jego żyjących bliskich – Hieronim milczy jednak w tym miejscu w kwestii benefitów, które miałyby dotyczyć osoby zmarłej.

Oczywiście, w tym temacie można przywoływać jeszcze niezbyt jasne ustępy, w których Hieronim zdaje się być zwolennikiem modlitwy za zmarłych43. Niestety, wbrew dążeniom obrońców Rzymu, którzy chcieliby dowodzić istnienia czyśćca na podstawie praktyki modlitwy za zmarłych, nie zachodzi tu logiczne wynikanie, tak że mamy tu do czynienia z błędem formalnym non sequitur44. Zresztą takiej zależności nie dostrzegali inni Ojcowie Kościoła i pisarze kościelni, tacy jak chociażby Tertulian, Cyprian z Kartaginy czy Jan Chryzostom, którzy na poziomie praktyki akceptowali modlitwę za zmarłych, lecz ich teologia była zupełnie niezgodna z koncepcją czyśćca.

Podsumowanie

Zastanawiając się nad kluczowym dla nas zagadnieniem, jakim jest perspektywa wybranego przez nas autora na kwestię czyśćca, zbadaliśmy szereg istotnych problemów.

Przeanalizowaliśmy recepcję eschatologii Orygenesa przez Hieronima, dochodząc do wniosku, że ten ostatni w specyficzny sposób zmodyfikował teorię apokatastazy. Podczas gdy obaj zgadzali się, że w ramach Sądu Ostatecznego ogień oczyszczający dotknie wszystkich bez wyjątku, Orygenes upatrywał w nim nadziei na zbawienie wszystkich stworzeń, zaś Hieronim widział w nim narzędzie zbawienia wyłącznie dla chrześcijan, choćby nawet byli grzeszni i bezbożni. Następnie zetknęliśmy się z dwoma przekonaniami Strydończyka, które pozostają sprzeczne z nauką o czyśćcu. Po pierwsze, według pisarza po śmierci zbawieni chrześcijanie udają się bezpośrednio do nieba, gdzie od razu cieszą się widzeniem Boga. Po drugie, zdaniem Hieronima przebaczenie grzechów, pokuta, dobre uczynki i pomnożenie cnót są już niemożliwe po śmierci, która stanowi w tej materii wydarzenie graniczne. Potem dokonaliśmy przeglądu Hieronimowej interpretacji passusów biblijnych, używanych przez rzymskich katolików na poparcie nauki o czyśćcu – w żadnym z dyskutowanych miejsc nasz autor nie dostrzegał nawet śladów tej idei. Na koniec uznaliśmy za nieuprawioną na gruncie racjonalnym i patrystycznym próbę używania tych fragmentów z pism Hieronima, w których wydaje się akceptować modlitwę za zmarłych jako argumentów za tym, jakoby przyjmował także istnienie czyśćca.

Pozostaje nam jedynie powtórzyć w tym miejscu werdykt Johna Williama Halla, który zawarł w swoim opracowaniu historycznym dotyczącym rozwoju doktryny czyśćca:

Nie ma potrzeby przytaczania dalszych dowodów na to, że św. Hieronim nie miał pojęcia o niczym poza dwoma miejscami i dwoma stanami, niebem i piekłem, szczęściem lub nieszczęściem, i nie znał w ogóle żadnego tymczasowego miejsca kary pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem, w którym usprawiedliwieni grzesznicy mieliby cierpieć ogniste tortury w celu odkupienia swoich grzechów i zaspokojenia domagającej się zadośćuczynienia sprawiedliwości naszego Ojca Wszechmogącego.45

Odpowiadając na tytułowe pytanie artykułu, należy na nie udzielić odpowiedzi przeczącej – dostępny materiał dowodowy pozwala orzec, że Hieronim ze Strydonu nie wierzył w istnienie czyśćca.


  1. T. P. Scheck, Origen, The Early Christian World, red. P. E. Esler, London, New York 2017, s. 956; przekład własny z języka angielskiego.
  2. J. Tixeront, History of Dogmas, t. 2, St. Louis 1914, s. 337-338.
  3. B. E. Daley, The Hope of the Early Church: A Handbook of Patristic Eschatology, Cambridge 1991, s. 101.
  4. J. Le Goff, Narodziny czyśćca, Warszawa 2021, s. 93-101.
  5. Dialogus adversus pelagianos 1.28, w: Św. Hieronim, Żywoty mnichów. Dialog przeciw pelagianom, Warszawa 1973, s. 105; Si autem Origenes omnes rationabiles creaturas dicit non esse perdendas, et diabolo tribuit poenitentiam, quid ad nos, qui et diabolum et satellites ejus omnesque impios et praevaricatores dicimus perire perpetuo, et Christianos si in peccato praeventi fuerint, salvandos esse post poenas? (PL 23:522)
  6. B. E. Daley, The Hope of the Early Church…, s. 104.
  7. Commentaria in Isaiam prophetam 18.66, w: J. Le Goff, Narodziny czyśćca…, s. 106; Et sicut diaboli et omnium negatorum atque impiorum, qui dixerunt in corde suo: »Non est Deus«, credimus aeterna tormenta; sic peccatorum atque impiorum et tamen Christianorum, quorum opera in igne probanda sunt atque purganda, moderatam arbitramur et mixtam clementiae sententiam judicis. (PL 24:704)
  8. J. Tixeront, History of Dogmas…, s. 338-339.
  9. B. E. Daley, The Hope of the Early Church…, s. 104.
  10. List 119.7, w: Hieronim ze Strydonu, Listy IV (116-130), Kraków 2011, s. 43-43*; Qui enim tota mente in Christo confidit, etiamsi, ut homo lapsus, mortuus fuerit in peccato, fide sua vivit in perpetuum.
  11. KKK 1030, w: Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002, s. 257.
  12. W. J. Hall, The Doctrine of Purgatory and the Practice of Praying for the Dead as Maintained by the Romish Church, Examined, London 1843, s. 137.
  13. Tamże, s. 136.
  14. Biblia Tysiąclecia; Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, wyd. V, Poznań 2000; wszystkie ustępy biblijne przytaczane są właśnie w tym tłumaczeniu.
  15. Tamże, s. 136-137.
  16. credo, arbitor, w: Słownik kościelny łacińsko-polski, red. A. Jougan, Sandomierz 2013, s. 163, 49.
  17. W. J. Hall, The Doctrine of Purgatory…, s. 136.
  18. Tamże, s. 138.
  19. J. Tixeront, History of Dogmas…, s. 339; B. E. Daley, The Hope of the Early Church…, s. 103.
  20. Przekład własny z języka łacińskiego; Quando enim anima vinculis laxata corporeis, volandi quo velit, sive quo ire compellitur, propter tenuitatem substantiae habuerit libertatem, aut ad inferna ducetur, de quibus scriptum est: »Convertantur peccatores in infernum, omnes gentes quae obliviscuntur Deum«, et: »In inferno quis confitebitur tibi?« Et: »Descendit in infernum gloria tua«. Aut certe ad caelestia sublevabitur, ubi sunt spiritalia nequitiae in caelestibus […] (CCL 76:339); Choć zdaje się być raczej jasnym, iż użycie w tekście słów złe duchy na wyżynach niebieskich, a więc spiritalia nequitiae in caelestibus, stanowi nawiązanie literackie do Ef 6:12, to dużo mniej jasnym wydaje się być jego znaczenie w tym kontekście. Nie należy zapominać o poetyckim charakterze opisu ludzkiej śmierci. Być może w wyobrażeniu Hieronima dusza zbawionego człowieka jest bezpiecznie niesiona przez dobrego anioła ku niebu przez sferę działania demonicznego.
  21. List 39.3, w: Hieronim ze Strydonu, Listy I (1-50), Kraków 2010, s. 167-167*; Lugeatur mortuus; sed ille quem gehenna suscipit, quem tartarus devorat, in cuius poenam aeternus ignis aestuat. Nos, quorum exitum Angelorum turba comitatur, quibus obviam Christus occurrit, gravemur magis, si diutius in tabernaculo isto mortis habitemus. Quia quamdiu hic moramur, peregrinamur a Domino. Illa, illa nos cupido teneat: »Hei mihi, quia peregrinatio mea prolongata est a me, habitavi cum habitantibus Cedar, multum peregrinata est anima mea«. Si Cedar, tenebrae sunt, et mundus iste sunt tenebrae; quia lux lucet in tenebris, et tenebrae eam non comprehenderunt, faveamus Blaesillae nostrae, quae de tenebris migravit ad lucem, et inter fi dei incipientis ardorem, consummati operis percepit coronam.
  22. List 39.8, w: Hieronim ze Strydonu, Listy I (1-50)…, s. 172-172*; Quae cum Christo vivit in coelis, in hominum quoque ore victura est.
  23. List 23.3, w: Hieronim ze Strydonu, Listy I (1-50)…, s. 115-115*; Nunc igitur pro brevi labore aeterna beatitudine fruitur; excipitur Angelorum choris, Abrahae sinibus confovetur, et cum paupere quondam Lazaro, divitem purpuratum, et non palmatum consulem, sed atratum, stillam digiti minoris cernit inquirere. O quanta rerum mutatio! Ille, quem ante paucos dies dignitatum omnium culmina praecedebant, qui, quasi de subiectis hostibus triumpharet, Capitolinas ascendit arces, quem plausu quodam et tripudio populus Romanus excepit, ad cuius interitum urbs universa commota est, nunc desolatus, et nudus, non in lacteo coeli palatio, ut uxor mentitur infelix, sed in sordentibus tenebris continetur. Haec vero quam unius cubiculi secreta vallabant, quae pauper videbatur, et tenuis, cuius vita putabatur amentia, Christum sequitur, et dicit: »Quaecumque audivimus, ita et vidimus in civitate Dei nostri«, et reliqua.
  24. Hieronim ze Strydonu, Listy I (1-50)…, s. 114*.
  25. List 60.7, w: Hieronim ze Strydonu, Listy II (51-79), Kraków 2010, s. 84-84*; Scimus quidem Nepotianum nostrum esse cum Christo, et Sanctorum mixtum choris, quod hic nobiscum eminus rimabatur in terris, et aestimatione quaerebat, ibi videntem cominus dicere: »Sicut audivimus, sic et vidimus, in civitatae Domini virtutum, in civitate Dei nostri«: sed desiderium absentiae eius ferre non possumus, non illius, sed nostram vicem dolentes. Quanto ille felicior, tanto amplius nos in dolore, quod tali caremus bono.
  26. List 60.14, w: Hieronim ze Strydonu, Listy II (51-79)…, s. 89-89*; Corpus terra suscepit, anima Christo reddita est.
  27. Można byłoby wobec tego zapytać o pośmiertny status wyjątkowo złych chrześcijan, których Hieronim określa jako grzeszników i bezbożników. Czy nawet oni trafiają bezpośrednio przed Boże oblicze w niebie? Pisarz nie odpowiada wprost na to pytanie, lecz – jak widzieliśmy – zapowiada jedynie, że w ich przypadku doświadczenie ognia w Dniu Sądu będzie niezbędne dla ich całkowitego oczyszczenia. Gdzie w takim razie znajdują się ich dusze pomiędzy śmiercią ciała a jego zmartwychwstaniem? Bardzo możliwe, że Ojciec Kościoła zwyczajnie nie zainteresował się tym problemem, gdyż jego mistrz, Orygenes, również się nim nie zajął, jak przekazuje zresztą historyk Jacques Le Goff na stronie 100 swoich Narodzin czyśćca.
  28. Przekład własny z języka łacińskiego; Qui enim dum in hoc vivit corpore, veniam peccatorum non fuerit consecutus, et sic de vita excesserit, Deo perit, et esse desistit, licet sibi subsistat in poenis. (PL 24:656)
  29. Commentarius in Ecclesiasten 9.10, w: Św. Hieronim, Komentarz do Księgi Eklezjastesa, Kraków 1995, s. 117; Fac quodcunque nunc potes, et labora: quia cum ad infernum descenderis, locus non erit poenitentiae. Huic quid simile a Salvatore praecipitur: »Operamimi, dam dies est, veniet nox, quando nemo poterit operari«. Quod autem ait: »In inferno quo tu vadis illuc«, nota ut Samuelem quoque vere in inferno credas fuisse: et ante adventum Christi, quamvis sanctos, omnes inferni lege detentus. Porro quod sancti post resurrectionem Domini nequaquam teneantur in interno, testatur Apostolus, dicens: »Melius est dissolvi, et esse cum Christo«. Qui autem cum Christo est, utique non tenetur in inferno. (PL 23:1141)
  30. Commentarius in Ecclesiasten 9.7-8, w: Św. Hieronim, Komentarz do Księgi…, s. 114-115; Quia didicisti, quod morte omnia finiantur, et in inferno non sit poenitentia, nec aliquis ad virtutes recursus, dum in isto saeculo es, festina, contende agere poenitentiam: dum habes tempus, labora. Libenter enim Deus suscipit poenitentem. (PL 23:1139)
  31. Commentarius in Ecclesiasten 9.4b-6, w: Św. Hieronim, Komentarz do Księgi…, s. 111-112; Quia supra dixerat, cor filiorum hominum impleri malitia et procacitate, et post haec omnia morte finiri: nunc eadem complet et repetit, donec vivunt homines, posse eos justos fieri, post mortem vero nullam boni operis dari occasionem. Peccator enim vivens potest melior esse justo mortuo, si voluerit ad ejus transire virtutes. Vel certe eo, qui se in malitia, potentia, procacitate jactabat, et mortuus fuerit, melior potest quis pauper esse et vilissimus. Quare? quia viventes metu mortis possunt bona opera perpetrare: mortui vero nihil valent ad id adjicere, quod semel secum tulere de vita: et oblivione involuta sunt omnia, juxta illud quod in Psalmo scriptum est: »Oblivioni datus sum, tamquam mortuus a corde«. Sed et dilectio eorum, et odium, et aemulatio, et omne quod in saeculo habere potuerunt, mortis finitur adventu: nec juste quidquam jam possunt agere, nec peccare, nec virtutes adjicere, nec vitia. (PL 23:1136-1137)
  32. E. L. Gallagher, J. D. Meade, The Biblical Canon Lists from Early Christianity: Texts and Analysis, Oxford 2017, s. 197-216.
  33. Commentarius in Evangelium Matt. 5:25-26, w: Hieronim ze Strydonu, Komentarz do Ewangelii wg. św. Mateusza, Kraków 2008, s. 27-28.
  34. Przekład własny z języka łacińskiego; […] quia numquam solvitur a carcere, qui quadrantem verbi novissimum non solveret ante finem vitae. (PL 30:602)
  35. J. O’Reilly, Early Medieval Text and Image 1: The Insular Gospels, London, New York 2019, s. 194.
  36. Commentarius in Evangelium Matt. 12:31, w: Hieronim ze Strydonu, Komentarz do Ewangelii…, s. 77; Ergo quicumque opera Salvatoris Beelzebub principi daemoniorum deputarit; et dixerit Filium Dei habere spiritum immundum, huic nullo temporeblasphemia remittetur. (PL 26:81)
  37. Adversus Jovinianum 2.22, w: Św. Hieronim ze Strydonu, Pisma polemiczne. Przeciw Helwidiuszowi. Przeciw Jowinianowi. Przeciw Wigilancjuszowi, Kraków 2013, s. 344; Si is cujus opus arsit, et periit, et damnum sustinuit laboris sui, perdet quidem laboris praemium, sed ipse salvabitur, non tamten absque probatione ignis: ergo is cujus opus manserit, quod superaedificavit, sine ignis probatione salvabitur, et inter salvationem et salvationem utique erit diversitas aliqua. (PL 23:331)
  38. Św. Hieronim ze Strydonu, Pisma polemiczne…, s. 94.
  39. J. Salza, The Biblical Basis for Purgatory, Charlotte 2009, s. 162-163.
  40. Hieronim ze Strydonu, Listy II (51-79)…, s. 134*.
  41. List 66.5, w: Hieronim ze Strydonu, Listy II (51-79)…, s. 137-137*; Ceteri mariti super tumulos coniugum sparguni violas, rosas, lilia, floresque purpureos: et dolorem pectoris his officiis consolantur. Pammachius noster sanctam favillam ossaque veneranda, eleemosynae balsamis rigat. His pigmentis atque odoribus fovet cineres quiescentes, sciens scriptum: »Sicut aqua extinguit ignem, ita eleemosyna peccatum«. Quantas vires [vel virtutes] habeat misericordia, et quibus donanda sit praemiis, et beatus Cyprianus grandi volumine prosequitur […].
  42. Tamże; […] et Danielis consilium probat, qui regem impiissimum si se audire voluisset, scit pauperum sustentatione salvundum. Gaudet huiuscemodi filiae mater haerede. Non dolet opes ad alium pervenisse, quas cernit iisdem quibus ipsa voluerat, erogari. Quin potius gratulatur absque labore suo, sua vota compleri. Non enim substantiae dimunitio, sed operarii commutatio est.
  43. Adversus Vigilantium 6, w: Św. Hieronim ze Strydonu, Pisma polemiczne…, s. 439-440.
  44. KKK 1032, w: Katechizm Kościoła Katolickiego…, s. 257.
  45. W. J. Hall, The Doctrine of Purgatory…, s. 139; przekład własny z języka angielskiego.
  • 29 Wpisów
  • 0 Komentarzy
Absolwent filologii klasycznej oraz dziennikarstwa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a także absolwent teologii na Wyższym Baptystycznym Seminarium Teologicznym i w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, kontynuujący edukację w ramach Szkoły Doktorskiej. Wikariusz w I Zborze Kościoła Chrześcijan Baptystów w Warszawie, zainteresowany szczególnie biblistyką, patrystyką i apologetyką protestancką. Uważa, że tylko konsekwentne życie w świetle paradoksu chwały krzyża jest godne przeżycia.