Jak to było z kobietami we wczesnym Kościele? Odpowiedź na film pastora Włodarczyka

Pastor Michał Włodarczyk nagrał jakiś czas temu na swoim kanale na YouTube serię trzech filmów na temat roli kobiet w Kościele. Zainteresowała mnie trzecia część, w której pastor mówi o roli kobiet we wczesnym Kościele. Dowodzi w niej, że kobiety pełniły w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich role przywódcze porównywalne z dzisiejszymi księżmi czy pastorami. Pastor Włodarczyk podkreśla przy tym, że jego własne poglądy zmieniły się w konfrontacji z tekstem Pisma Świętego, który jego zdaniem nie wspiera tradycyjnego spojrzenia na role mężczyzn i kobiet w Kościele. Mówi wręcz, iż w naszych głowach toczy się walka, czy pozwolimy tekstowi nas ukształtować, czy też będziemy w niego wczytywać nasze uprzednio uformowane przekonania. 

Chciałbym w tym tekście odpowiedzieć na argumenty, które padają we wspomnianym filmie. Zgadzam się z pastorem Włodarczykiem, że musimy pozwolić tekstowi kształtować nasze przekonania. Nie podzielam jednak jego poglądu, iż Nowy Testament pokazuje wymienność ról mężczyzn i kobiet w Kościele. W niniejszym tekście skupię się na trzech głównych argumentach z filmu, tj. (1) diakonisie Febe, (2) Pryscylli oraz (3) Juni. Dla porządku dodam, że pastor wspomina w swoim tekście także o Marii siostrze Łazarza, która uczyła się u stóp Jezusa. Zachęcam oczywiście do uprzedniego obejrzenia filmu, którego dotyczy ten artykuł:

Uwagi wstępne 

Zanim przejdę ad rem, chciałbym jeszcze poczynić kilka wstępnych uwag. Przede wszystkim chciałbym zauważyć, że chociaż jestem zwolennikiem tradycyjnego poglądu na role mężczyzn i kobiet w Kościele, to zwolennicy innych poglądów są moimi siostrami i braćmi w Chrystusie. Nie jest to też w żadnej mierze kwestia, od którego zależałoby zbawienie. Jestem przekonany, że Bóg używa chrześcijan i wspólnot, które mają odmienne poglądy niż ja. Po obu stronach dyskusji znajdują się też teologowie oraz teolożki, których darzę dużym szacunkiem. Wreszcie wydaje mi się warte wzmianki, iż chociaż w mojej opinii Pismo Święte powierza mężczyznom przywództwo w Kościele, to nie jest to tożsame z bezkrytycznym wsparciem dla tradycyjnej kultury patriarchalnej. Wielu przekonań i postaw dawnych autorów nie należy pochwalać ani usprawiedliwiać. Myślę, że Nowy Testament zawierał też element kontrkulturowy, który zwiększał rolę kobiet w czasach, gdy miały zdecydowanie mniejsze prawa niż dzisiaj. 

Czy Febe stała na czele Kościoła w Kenchreach? 

Pierwszym przykładem, na który zwraca uwagę pastor Włodarczyk, jest Febe wymieniona w Rzymian 16:1-2. Febe została nazwana diakonem Kościoła w Kenchreach. Pastor Włodarczyk podkreśla, że diakon w Nowym Testamencie jest urzędem funkcyjnym. Febe nie tyle usługuje w tym kościele, co pełni w nim urząd. Ponadto Febe jest także nazwana słowem προστάτις (prostatis), które pochodzi od czasownika προίστημι (proistemi) oznaczającego stać na czele, kierować. Stąd zdaniem pastora Włodarczyka Febe stała na czele Kościoła w Kenchreach i, w zależności od rozmiaru tego Kościoła, jej funkcja odpowiadała dzisiejszej roli pastora lub biskupa. 

Taka analiza tekstu budzi jednak istotne wątpliwości. Dla porządku należałoby zaznaczyć, że nie wszyscy bibliści zgodziliby się, iż słowo diakon oznacza urząd kościelny1. Jednak wyrażenie diakon Kościoła wydaje się sugerować, że jest to jakiegoś rodzaju urząd – prawdopodobnie tak samo to słowo funkcjonuje w Filipian 1:1. Sama obserwacja, że Febe prawdopodobnie pełniła urząd kościelny, nie budzi moich zastrzeżeń. Możliwe, że o diakonisach wspomina też 1 Tm 3:11, chociaż zdaniem części komentatorów chodzi tam o żony diakonów. Obecność diakonis we wczesnym kościele poświadcza także Pliniusz Młodszy w Liście do Trajana. Czy jednak pełnienie przez Febe urzędu diakona faktycznie tak bardzo wspiera stanowisko, że kobiety we wczesnym Kościele były ordynowane na urzędy związane z przywództwem? Zakres posługi diakonów jest co najmniej niedookreślony. Sama nazwa wydaje się wskazywać na rolę pomocniczą, a nie przewodniczenie Kościołowi. Również wyznaczenie pierwszych diakonów w Kościele w Jerozolimie wiązało się z odciążeniem apostołów w posługiwaniu wdowom (Dz 6:1-3), tak aby mogli zająć się nauczaniem.

Jeszcze mniej przekonuje mnie drugi argument pastora Włodarczyka, którym jest odwołanie do słowa προστάτις (prostatis). Należałoby zacząć od tego, że wbrew temu, co zdaje się on sugerować, Febe nie jest nazwana prostatis Kościoła w Kenchreach. Paweł pisze raczej, że Febe stała się prostatis wielu oraz mnie samemu. Jest to argument wzmacniający jego prośbę, żeby Rzymianie byli jej pomocni (παραστῆτε, parastete). Tekst nie łączy terminu prostatis z Kościołem w Kenchreach, ani też nie sugeruje w żaden sposób, że jest to nazwa jej funkcji w Kościele. Przyjmując interpretację pastora Włodarczyka należałoby też stwierdzić, że Paweł uznaje Febe za swojego zwierzchnika, co wydaje się problematyczne, biorąc pod uwagę, iż apostoł nie przyjął nawet zwierzchnictwa filarów Kościoła, którymi byli apostołowie w Jerozolimie (Ga 2:1-10). Ponadto tłumaczenie prostatis w tym kontekście jako stojąca na czele, przewodnicząca zaburza paralelę pomiędzy prośbą o udzielenie jej pomocy a jej uzasadnieniem. Paweł wzywa Rzymian do udzielenia jej wsparcia, ponieważ ona wspierała wielu oraz jego samego, a nie dlatego, że była jego zwierzchnikiem. 

Tłumacze oddając prostatis w Rzymian 16:2 jako wspierała (Biblia Tysiąclecia), była pomocna (Biblia Warszawska), była pomocą (Edycja św. Pawła), opiekowała się (Biblia Poznańska), była wsparciem (Nowe Przymierze – przekład literacki), czy objęła swoją opieką (Biblia Ekumeniczna) nie kierują się swoimi uprzedzeniami, które nakazałyby im wybrać znaczenie numer 5742 użyte trzy razy na całą literaturę antyczną, jak nie bez przekąsu zarzuca im pastor Włodarczyk. Wybierają po prostu znaczenie, które najlepiej pasuje do kontekstu. Chociaż czasownik προίστημι (proistemi) częściej pojawia się w w znaczeniu stać na czele, przewodniczyć, to występuje również w znaczeniu troszczyć się, być czemuś oddanym, wspomagać2. Natomiast προστάτης (prostates) i jego żeński odpowiednik προστάτις (prostatis) może oznaczać przywódcę, ale także patrona lub dobroczyńcę, co bynajmniej nie jest też znaczeniem rzadkim i niespotykanym3

Pierwszy z trzech głównych przykładów w filmie pastora Włodarczyka trudno uznać za wspierający stanowisko, że kobiety pełniły funkcje przywódcze w Kościele Nowego Testamentu. Wbrew temu, co mówi pastor Włodarczyk, Febe nie jest nazwana przywódcą Kościoła w Kenchreach, a jedynie dobroczyńcą/patronem dla wielu osób oraz dla samego Pawła. Chociaż można się co do tego spierać, to sam chętnie przyznam, że pełni urząd diakona. Nie jest jednak w żaden sposób powiedziane, że ten urząd ma charakter przywódczy, a inne fragmenty Nowego Testamentu wydają się wskazywać na pomocniczy charakter tej posługi. 

Nie znaczy to, że rola Febe nie jest godna spostrzeżenia i docenienia. Z faktu, że Paweł poleca Febe Rzymianom, możemy wnioskować, że list został posłany przez nią. Apostoł powierzył jej zatem odpowiedzialną rolę dostarczenia i, zapewne, wyjaśnienia jego listu. Jej rola jako dobroczyńcy Pawła zdaje się sugerować, że Febe była zamożną kobietą z wyższych warstw społecznych, która była zdolna wspierać innych chrześcijan. Możliwe, że podobną rolę spełniały Lydia (Dz 16:14.40) i Chloe (1 Kor 1:11). Ale jakkolwiek Febe zapewne pełniła odpowiedzialne role i Paweł najwyraźniej  bardzo jej ufał, to tekst nie mówi, że przewodniczyła Kościołowi. 

A co z Pryscyllą? 

Drugim przykładem, który podaje pastor Włodarczyk, jest Pryscylla. Podkreśla, iż jest ona wymieniana jako pierwsza przed swoim mężem Akwilą, co wskazuje zdaniem pastora na to, że to ona jest zaangażowana w służbę, natomiast Akwila jest po prostu jej mężem. Wymieniając kobietę jako pierwszą, dowodzi pastor Włodarczyk, Paweł łamie normy obowiązujące w starożytnej korespondencji. 

Wysnucie tak daleko idącego wniosku z faktu, że Paweł dwukrotnie w pozdrowieniach umieszcza Pryscyllę na pierwszym miejscu (Rz 16:3, 2 Tm 4:19), jest co najmniej zaskakujące. Taka kolejność nie jest regułą u Pawła (w 1 Kor 16:19 przekazuje pozdrowienia od Akwili i Pryscylli). Możliwe, że wymienienie Pryscylli jako pierwszej wskazuje, że pełniła ważniejszą rolę niż Akwila4. Jednak oboje z Akwilą są nazwani współpracownikami Pawła. Również Dzieje 18:26 przedstawiają ich oboje jako wspólnie zaangażowanych w służbę. 

W ostatecznym rozrachunku nie ma dowodów na to, iż Pryscylla pełniła w Kościele rolę przywódczą, chociaż niewątpliwie była bardzo zaangażowana w jego działalność. Paweł wymienia więcej kobiet, które są zaangażowane w służbę, ale zwolennicy tradycyjnego poglądu o męskim przywództwie w kościele nie twierdzą przecież, że kobiety nie powinny być zaangażowane w Kościele! Mogę się zgodzić z pastorem Włodarczykiem, że wymienianie Pryscylli jako pierwszej oznacza prawdopodobnie, że pełni ważniejszą rolę od swojego męża, chociaż Rzymian 16:3 i Dzieje 18:26 przedstawiają ich jako służących wspólnie. Trudno jednak uznać to za rozstrzygający argument za przywódczym charakterem posługi kobiet we wczesnym Kościele. 

Apostołka Junia?

W Rzymian 16:7 Paweł pozdrawia Andronika i Junię, którzy są znamienici między apostołami. Z fragmentem tym wiążą się dwa pytania: (1) Czy Junia jest imieniem męskim, czy żeńskim?, (2) Czy znamienici między apostołami oznacza, że Andronikus i Junia byli znamienitymi apostołami, czy też w oczach apostołów uchodzili za znamienitych? Pastor Włodarczyk podkreśla, że Junia ponad wszelką wątpliwość jest imieniem żeńskim. Jego zdaniem późniejsi skrybowie majstrowali przy tekście, ponieważ nie mieściło im się w głowach, że kobieta mogła być apostołką. Również odczytanie tekstu tak, że Junia była znana apostołom, zdaniem pastora Włodarczyka jest formą majstrowania przy tekście. Podkreśla przy tym, że starożytni komentatorzy tacy jak Jan Chryzostom i Orygenes znali grekę lepiej od nas, a jednak rozumieli to wyrażenie tak, iż Junia była znaną apostołką. Czy rzeczywiście ten tekst jest przekonującym argumentem za stanowiskiem, że kobiety pełniły we wczesnym Kościele funkcje przywódcze? Czy tak mocne słowa jak majstrowanie przy tekście są faktycznie uzasadnione? Mam co do tego wątpliwości. 

Zacznijmy od samego imienia Junia. Jego interpretacja zależy od tego, w jaki sposób postawimy akcent. Jeżeli umieścimy go na ostatniej sylabie (Ἰουνιᾶν), to imię należałoby rozumieć jako formę biernika od Ἰουνιᾶς, które z kolei byłoby skróconą formą męskiego imienia Junianus. Jeżeli natomiast postawimy akcent sylabę wcześniej (Ἰουνίαν), to jest to biernik od żeńskiego imienia Ἰουνία. Należy przy tym zaznaczyć, że większość wczesnych manuskryptów greckich była pisana bez akcentów, zatem obydwie interpretacje są teoretycznie możliwe. Poniżej zamieszczam zdjęcia imienia Junia w Kodeksie Synajskim z IV w. oraz minuskule 365 z XII w. Pierwszy manuskrypt nie ma żadnego akcentu, drugi ma akcent sugerujący odczytanie tego imienia jako żeńskie5:

Myślę, że powiedzenie, iż kopiści dodający akcent nad ostatnią sylabą majstrowali przy tekście jest sporą przesadą. Taka interpretacja nie wymaga dodania ani jednej litery do tekstu! Nie jest to kwestia niecnego zmieniania tekstu przez patriarchalnych skrybów, a jedynie teoretycznie możliwej, acz mylnej interpretacji. Dziś znakomita większość biblistów przychyla się do poglądu, że Junia jest imieniem żeńskim. Przemawia za tym to, że nie zachował się ani jeden przypadek użycia skróconej wersji męskiego imienia Junianus w literaturze antycznej. Ponadto przeważająca większość autorów do XIII wieku rozumie to imię jako żeńskie6

Jeżeli chodzi o drugie pytanie – czy Andronikus i Junia byli znamienitymi apostołami, czy znani apostołom – sprawa nie jest już tak oczywista. Można wysuwać argumenty gramatyczne za jedną i drugą interpretacją7. Sugestywnym argumentem przeciw interpretacji, że Junia była apostołką, jest to, że jeżeli faktycznie ona i jej mąż byli znanymi apostołami, to prawdopodobnie Paweł nie musiałby ich przedstawiać odbiorcom. Z drugiej strony za przyjęciem poglądu, iż byli apostołami, przemawia chociażby tradycja kościelna zachowana w prawosławiu. 

Nawet jeżeli przyjąć, że Junia faktycznie była apostołką, to pojawia się jednak istotne pytanie: co z tego wynika? Słowo apostoł pojawia się w Nowym Testamencie w różnych znaczeniach. Czasem oznacza dwunastu apostołów i Pawła, a więc autorytatywnych świadków zmartwychwstałego Chrystusa. W innych miejscach bywa rozszerzane na takie postacie jak Barnaba i Jakub brat Pana. Ale nie wydaje się prawdopodobne, żeby – wspomniani tylko raz w Nowym Testamencie –  Andronikus i Junia byli apostołami w tym samym sensie, co wspomniani przywódcy Kościoła. 1 Koryntian 15:5-7 rozróżnia np. pomiędzy dwunastu (w. 5) a szerokim gronem pozostałych apostołów (w. 7). W 2 Koryntian 8:3 słowo apostołowie pojawia się w zupełnie nie-technicznym znaczeniu posłańcy, podobnie jak w Filipian 2:25. Ojcowie apostolscy używają tego słowa na określenie wędrownych ewangelistów (np. Didache 11:3-6). Słowo apostoł ma całe spektrum znaczeń od technicznego terminu oznaczającego dwunastu do ogólnego określenia misjonarzy i ewangelistów. Trudno więc wysnuwać daleko idące wnioski dotyczące przywództwa kobiet we wczesnym Kościele z tej bardzo ogólnikowej wzmianki. 

Podsumowanie i końcowe obserwacje

Pastor Włodarczyk pod koniec swojego filmu stwierdza, że podanych przez niego przykładów jest niewiele, ale jego zdaniem należy raczej być pod wrażeniem, iż pomimo patriarchalnej kultury starożytnej można znaleźć w Nowym Testamencie aż tyle przykładów kobiet pełniących role przywódcze. W mojej ocenie jednak żaden z jego przykładów nie dowodzi, że kobiety pełniły we wczesnym Kościele role przywódcze, które odpowiadałyby dzisiejszym pastorom/księżom/biskupom. Febe była diakonisą i sprawowała jakąś formę opieki (zapewne finansowej) nad wieloma osobami, ale nie była przywódczynią Kościoła w Kenchreach. Pryscylla była zaangażowana w służbę, być może nawet to, iż jest wymieniana jako pierwsza przed swoim mężem, świadczy o jej większym znaczeniu. Nowy Testament nie mówi jednak, że była przywódczynią Kościoła lub nauczała publicznie na nabożeństwach. Wreszcie gramatyka Rzymian 16:7 nie jest tak jednoznaczna w kwestii tego, czy Andronikus i Junia są apostołami, jak to przedstawia pastor Włodarczyk. Jednak nawet przyjmując, że są nazwani apostołami, to słowo to jest używane na różne sposoby. Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, że należy je tu rozumieć w technicznym sensie, jaki ma ono w odniesieniu do Pawła i dwunastu. Trudno ten tekst uznać za silny argument za tym, że kobiety sprawowały przywódcze role we wczesnym chrześcijaństwie. 

Pozwolę sobie zakończyć paroma ogólniejszymi uwagami. Myślę, że w dyskusji o rolach mężczyzn i kobiet w Kościele powinniśmy czytać poszczególne teksty w kontekście całego kanonu. Zwolennicy poglądów egalitarnych powinni zatem wyjaśnić, czemu w Starym Testamencie kult sprawowali wyłącznie kapłani-mężczyźni, skoro w różnych starożytnych kulturach występowały kapłanki? Czemu z nielicznymi wyjątkami (np. Debora, Hulda), przywódcze role wśród ludu Bożego w Starym Testamencie są zawsze sprawowane przez mężczyzn? Czy porządek stworzenia (Rdz 1-2), na który Paweł powołuje się w 1 Tymoteusza 2:13n. i 1 Koryntian 11:8, uczy nas czegoś istotnego o różnicy między rolami mężczyzn i kobiet w Bożym planie? Dużym wyzwaniem dla zwolenników tego poglądu jest także 1 Tymoteusza 2:11nn. 

Z drugiej strony warto podkreślić, że możemy znaleźć w Nowym Testamencie liczne kobiety zaangażowane w służbę. Oprócz już wspomnianych, można wspomnieć chociażby Ewodię i Syntychę, które Paweł nazywa swoimi współpracowniczkami (Flp 4:2-3), a także Tryfenę i Tryfozę (Rz 16:12). Kobiety wypełniały też we wczesnym Kościele bardzo odpowiedzialne zadania, jak chociażby dostarczenie listu Pawła do Rzymu przez Febe. W otoczeniu Jezusa znajdowało się wiele kobiet, które były jego uczniami na równi z mężczyznami. Nowy Testament niewątpliwie docenia rolę kobiet w Kościele i pod wieloma względami idzie na przekór patriarchalnej kulturze starożytności. 

Warto podkreślić, że zwolennicy tradycyjnego stanowiska w kwestii ordynacji kobiet na pastorów doceniają ich wyjątkowy wkład w życie Kościoła. Bóg stworzył mężczyzn i kobiety tak, żeby się nawzajem uzupełniali. Dlatego chociaż przywódcze role w Kościele powierzył mężczyznom, to zaangażowanie kobiet jest nie mniej istotne dla wspólnoty chrześcijańskiej. Jestem przekonany, że wiele sióstr jest obdarzonych darem nauczania, którym usługują w innych kontekstach i okolicznościach niż głoszenie kazań i nauczanie na nabożeństwach. Jestem wdzięczny Panu za mądrość wielu moich sióstr w Chrystusie, od których możemy się wszyscy wiele nauczyć. Cieszę się, że mamy w zespole Należeć do Jezusa koleżanki, które wnoszą do naszej redakcji cenne przemyślenia i trafne teksty. Można by też wymienić wiele chrześcijańskich pisarek, blogerek i teolożek akademickich, których twórczość bardzo ubogaca Kościół. Zwolennicy poglądu, że Bóg powierzył mężczyznom i kobietom w Kościele różne acz komplementarne role, powinni zdecydowanie potępiać szowinizm i patriarchalizm. Nie ma we wspólnocie chrześcijańskiej ról „lepszych” i „gorszych”. Pismo Święte jasno mówi, że w Chrystusie wszyscy jesteśmy równi, chociaż zostaliśmy powołani do różnych posług.


  1. Zob. np. K. Romaniuk, “Was Phoebe in Romans 16,1 a Deaconess,” w: Zeitschrift für die Neutestamentliche Wissenschaft und die Kunde der Älteren Kirche 1990, t. 81, s. 132–34.
  2. Zob. προίστημι, w: A Greek-English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature (BDAG), red. F. W. Danker, W. Bauer, Chicago, London 2000; por. 35.12 προΐσταμαι, w: Greek-English Lexicon of the New Testament: Based on Semantic Domains (Louw & Nida), red. J. P. Louw, E. A. Nida, New York 1989, s. 569.
  3. προστάτης, w: A Greek-English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature (BDAG), red. F. W. Danker, W. Bauer, Chicago, London 2000; por. D. Moo, The Epistle to the Romans, Grand Rapids 1996, s. 915-916, T. Schreiner, Romans, wyd. 2, Grand Rapids 2018, s. 761.
  4. Zob. np. T. Schreiner, Romans, s. 768.
  5. Grafiki pochodzą ze strony Codex Sinaiticus oraz Center for the Study of New Testament Manuscripts.
  6. T. Schreiner, Romans, s. 769 i D. Moo, The Epistle to the Romans, s. 922.
  7. W kwestii argumentów przemawiających za rozumieniem tekstu jako „znani apostołom”, zob.: M. H. Burer i D. B. Wallace, „Was Junia Really an Apostle? A Re-examination of Rom 16.7”, New Testament Studies 2001, t. 47, s. 71-91 (https://www.academia.edu/1992725/Was_Junia_Really_an_Apostle_A_Re-examination_of_Rom_16.7) i M. Burer,„Επισεμοι εν τοις αποστολοις in Romans 16:7 as ‘Well Known to the Apostles’: Further Defense and New Evidence”, Journal of the Evangelical Theological Society 2015, t. 58, nr. 4, s.731-735 (https://www.etsjets.org/files/JETS-PDFs/58/58-4/JETS_58-4_731-755_Burer.pdf). Argumenty za rozumieniem tego sformułowania jako „znani apostołowie” można znaleźć m. in. u R. Bauckhma, Gospel Women: Studies of the Named Women in the Gospels, Grand Rapids 2002, s.172-179, E. Epp, Junia the First Woman Apostle, Minneapolis 2005, s. 69-78.
  • 81 Wpisów
  • 0 Komentarzy
Doktorant biblistyki na Uniwersytecie Oksfordzkim. Absolwent biblistyki na Uniwersytecie w Cambridge, teologii w Canadian Reformed Theological Seminary i hebraistyki w ramach MISH na Uniwersytecie Warszawskim. Miłośnik dobrej książki i dobrej kawy. Członek Kościoła Ewangelicko-Prezbiteriańskiego.