B. Sokół // Przybijając stare tezy do nowych drzwi
“Czasami tego właśnie chcemy za wszelką cenę, aby ktoś spojrzał na nas i powiedział: “Oho, oto Kościół na miarę tych czasów!” Widzę to w sobie, dostrzegam w swoim myśleniu i postępowaniu. Ale – na Boga – dlaczego miałoby nas interesować, czy Kościół jest Kościołem na miarę tych czasów? Powinniśmy raczej pytać, czy czasy te są na miarę Kościoła! Dlaczego mielibyśmy pytać, czy Kościół idzie z duchem czasu? Może powinniśmy zapytać, czy duch czasów idzie z Kościołem? To Kościół czerpiący z wiecznej rzeczywistości Trójjedynego Boga jest absolutnym punktem odniesienia, a nie chwilowy trend, który pojawił się na tafli historii i zaraz z niej zniknie.
Dlaczego mamy bezrefleksyjnie przyjąć, że Kościół winien zniżać się do poziomu otaczającej go kultury, zamiast przyjąć, że jego zadaniem jest być miastem położonym na górze, aby prowokować, rzucać się w oczy i zmuszać ludzi do podnoszenia głowy ku niebu? Tak, jesteśmy częścią naszych czasów, ale jesteśmy nią zapewne dlatego, aby czasy te przemieniać, a nie być przez nie przemienianymi”.
Wykład zarejestrowano podczas konferencji Stare Na Nowo w 2017 roku.