Dokąd ujdę przed duchem Twoim?

Dokąd ujdę przed duchem Twoim?

Wydaje się, że istnieje wśród chrześcijan podświadome poczucie, że życie chrześcijańskie powinno przynieść natychmiastową odporność na pewne kategorie pokus i wątpliwości – a zwłaszcza te związane z treścią wiary. Jednak takie postrzeganie wynika z głębokiego niezrozumienia natury pokus i daleko mu do rzeczywistości, którą obserwujemy w życiach bohaterów Biblii. W przyjęciu tak postawionych oczekiwań ujawnia się fałszywe wyobrażenie o procesie uświęcenia, a momentami też pewna doza oszustwa. Bo czasami łatwiej jest wypierać pewne problemy, niż faktycznie się z nimi zmierzyć

Ochrzczony, czytający Biblię i modlący się wróg krzyża Chrystusa

Ochrzczony, czytający Biblię i modlący się wróg krzyża Chrystusa

Obawiam się tego, że niemała liczba osób, szczególnie wychowywanych w tym środowisku, może całe życie uczestniczyć w życiu Kościoła, a jednocześnie zmierzać wprost na wieczne potępienie. Z zewnątrz mogą wyglądać na solidnych, pobożnych chrześcijan — zaangażowanych w służbę, ochrzczonych w wieku świadomym, głośno śpiewających pieśni, z dużą Biblią płożoną na krześle, jednocześnie będąc w stanie potępienia za względu na poleganie w kwestii zbawienia na tych wszystkich zewnętrzych rzeczach — bardzo ważnych w życiu chrześcijanina, ale bezużytecznych w kwestii zbawienia dla niewierzących. Apostoł Paweł takich ludzi nazywa wrogami krzyża chrystusowego.

Witamy w świecie przesiąkniętym chaosem, czyli kilka myśli o wyzwaniach pandemicznej rzeczywistości

Witamy w świecie przesiąkniętym chaosem, czyli kilka myśli o wyzwaniach pandemicznej rzeczywistości

Żyjemy w świecie przesiąkniętym chaosem, ale to właśnie wśród chaosu najwyraźniej widać, to, co jest stabilne. Patrząc na eskalację konfliktów i strach świata przed przyszłością, naprawdę jesteśmy mu potrzebni, nie tylko jako zewnętrzni komentatorzy, ale też jako ci, którzy przynoszą realną nadzieję, potwierdzającą się w naszych słowach i czynach.

Z dala od zgiełku – kilka myśli o ciszy, pandemii i narodzeniu Chrystusa

Z dala od zgiełku – kilka myśli o ciszy, pandemii i narodzeniu Chrystusa

Może nie żyjemy tą historią, którą zaplanowaliśmy dla siebie na rok 2020. Ale w tym jest klucz – musimy spojrzeć na rzeczywistość szerzej niż przez pryzmat własnych planów. Może nie byliśmy w tym roku tak aktywni, jak byśmy chcieli. Może musieliśmy zostać na dłużej w jednym miejscu, widząc za oknem dokładnie ten sam widok, co poprzedniego dnia. Jednak z Bożej perspektywy nie był to czas zmarnowany.

Wrażliwe dusze w zepsutych ciałach

Wrażliwe dusze w zepsutych ciałach

Póki żyjemy na ziemi, w ciele, będziemy co jakiś czas przypominać sobie o istnieniu naszych blizn i o tym, co je spowodowało. Ale kiedyś otrzymamy od Boga zupełnie nowe ciało, gdzie nie będzie już na to miejsca. (…) Nie ma słabości, których Bóg nie może przezwyciężyć i to On finalnie uzdalnia nas do pełnienia jego dzieł zarówno dzięki naszym temperamentom jak i pomimo nich.

Chrześcijanie, polityka i Facebook – tam, gdzie Biblia przestaje mieć znaczenie

Chrześcijanie, polityka i Facebook – tam, gdzie Biblia przestaje mieć znaczenie

Obserwuję w mediach społecznościowych zaangażowanie polityczne wielu moich znajomych i dochodzę do wniosku, że w kwestii zaangażowania w walkę przedwyborczą chrześcijanie zupełnie przestali się odróżniać od nie-chrześcijan. Ci pierwsi twierdzą, że wierzą w suwerennego Boga, który ma pieczę nad biegiem historii, jednak gdy przychodzi do wyborów i rozmów o władzy to wielu z nich zachowuje się tak, jakby Bóg pozostawał poza lokalem wyborczym.

Wybieram więc jestem? O chrześcijańskiej tożsamości w kulturze pełnej sprzeczności

Wybieram więc jestem? O chrześcijańskiej tożsamości w kulturze pełnej sprzeczności

Możemy zmieniać nasze zachowanie i poglądy, dekonstruować wszystkie pojęcia, od moralności po płeć, przyjmować różnorodne światopoglądy i twierdzenia na temat rzeczywistości, ale esencja naszego człowieczeństwa pozostaje wywiedziona z Historii szerszej niż my sami, w której stoimy przed Bogiem jako byty stworzone, nie autonomiczni stwórcy. Jak napisał św. Augustyn: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”.

Tam, gdzie zaczyna się dramat bezbronnych dzieci

Tam, gdzie zaczyna się dramat bezbronnych dzieci

Podczas gdy w mediach nagłaśniane są kolejne, coraz bardziej zatrważające przypadki seksualnego wykorzystywania nieletnich przez kler, wypada z gorliwością zauważyć, że obserwujemy już zło w czystej, zupełnej i ostatecznej postaci, natomiast niejednokrotnie zupełnie ignorowane są symptomy prowadzące do choroby: traktowane bez szacunku żony, pozbawieni emocjonalnego bezpieczeństwa mężowie oraz dzieci, które nie słyszą na co dzień zwykłego: „Kocham Cię! Jesteś dla mnie wszystkim!”.